Gabrysiu, Maja chodzi po domu w bucikach - szmaciaczkach, takich za kostkę... ale czasem na chociaz pół godzinki zdejmuje jej buciki zeby nóżka odpoczęla i smiga w samych skarpetkach. W sobote kupilam jej na dwor juz takie porządniejsze ale chyba jej nie wygodnie (są sztywne i wysokie) bo sciąga...
[ Dodano: 2007-09-10, 07:54 ]
Ja nie wydaję fortuny na buty dla Mai bo uznalam,ze to bez sensu. Ostatnio kupilam jej buciki w lipcu a teraz juz musialam kupic nowe bo tamte są za małe, a przeciez nie kupie jej za duzych na zapas bo to jeszcze gorzej...