Ewcik powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kate_k82 współczuję i rozumiem...Ja miałam też tak...i wiem ile to nerwów kosztuje!
Mamo_Dominika super zdjęcionka! ale z Kini jest pyzatek

Kurczę...teściowie....dziadkowie...i inne...No tak...Ja z moimi rodzicami problemu nie mam. Są na dole...No przychodzą, ale bez przesady. Z radami...no rady mama ma, ale przeważnie dobre. No i nie narzuca się bardzo, choć wiecie co...Mamy się inaczej słucha niż teściowej. Trochę ona ma racj, bo na przykład...dzieci się nie powinno przegrzewać, ale każde dziecko jest inne. Moja za mną jest zimorodek straszny i ciągle chłodna. No to ubieram ją ciepluko. Bo ja też w domu w podkoszulku i długim rękawie chodzę.
teściowie...daleko już na szczęście

a reszta mało ważna...Nie ma ideałów. A faktycznie jak piszecie, że dziadkowie niszczą autorytet rodziców...i podkopują nasze relacje z dziećmi to świństwo i głupota!
Moja Myszka dziś spała ładnie. Jedzenie o północy, potem 5-7 i 10...więc super. No tylko ma tak nos zapchany, że ciągle z gruchą siedzę...Łapanie siku oczywiście się nie udało! bo o 7 to była głodna i się darła, a o 10 po jedzeniu nie chciała, a ledwo jej założyłam pampersa to go zsikała!

Ok,lecę...zajrzę później!
No jeszcze coś było o jedzeniu...Jagódka

