witam laski z Irlandii.Ja co prawda w Irlandii nie mieszkam ale...za jakiś czas bendę i jest to już pewne na 100%
Mój małż już tam pojechał,dwa tygodnie temu.Pojechał do mojego brata i bratowej.Znalazł pracę w tydzień czasu ale musiał się nachodzić i @ porozsyłać.Tyle na jego plusie,że zna dosyć język.Teraz musi znaleźć mieszkanie,troszkę odłożyć i zabrać nas do siebie.Mimo,że nie ma go 2 tygodnie strasznie za nim tęsknię i mam nadzieję,że szybciutko będziemy razem.Też mam obawy co do lekarzy bo mam chorą córeczkę,mam nadzieję,że znajdę tam dla niej dobrą opiekę i odpowiedzialną
słyszałam,że trzeba wykupić duże ubezpieczenie zeby mieć lepszą opiekę niż ta standardowa ale niczego nie jestem pewna,myślę ,że będę dopiero jak skosztuję na własnej skórze.
Boję się bardzo ale jestem tak zdecydowana ,że już bym mogła się pakować
Ktoś wyżej napisał,że tęskni sie za polską,że nie ma do kogo pójść na kawę i pogaduchy...a WY
nawzajem możemy się odwiedzać
Tylko,że Irlandia nie mała no i w sumie dwie ich są
Ja bendę w Belfaście
może tam ktoś z Was mieszka?
Osiedlę się tu u Was na wątku jeśli można
,podpatrzę,podczytam , podowiaduję się,może poznamy się bliżej i razem będziemy kawkować?