Uciekam głowa mi pęka, chyba jutro będzie zmiana pogody, zawsze tak mam
Cześć
Miałaś racje Asiu pogoda się zmieniła i to niestety na gorsze, pochmurno i do kitu jest a wczoraj tak ciepło było hmm...mój mężus dzisiaj jedzie w delegacje ale wraca wieczorem więc sama sobotę spędzę, a w poniedziałek znowu wyjeżdza na jakąś firmową imprezę wróci we wtorek albo środę- u nich w firmie to maja pomysły wynajeli zamek w Ogrodzieńcu i wypozyczyli ciuchy z teatru będą w przebraniach, uśmiałam sie jak zobaczyłam strój mężusia, galotki za kolanko z koronką i żakiet z pagonami, złocieniami frędzelkami pawie pióra hihihi, do tego białe rajtuzy, jeszcze nie przymierzał ale napewno komicznie będzie wyglądał, prezes za króla będzie przebrany i tak wygląda potkanie biznesowe.....
Chloe- myślę, że Maciuś przez ten katarek nie ma apetytu, Kornel wczoraj kichał od rana, bo powietrze suche odkąd zaczęli grzać, też mu psikam tym co Asia,
Spóźnione życzonka dla Huberta i Hani
Miałaś racje Asiu pogoda się zmieniła i to niestety na gorsze, pochmurno i do kitu jest a wczoraj tak ciepło było hmm...mój mężus dzisiaj jedzie w delegacje ale wraca wieczorem więc sama sobotę spędzę, a w poniedziałek znowu wyjeżdza na jakąś firmową imprezę wróci we wtorek albo środę- u nich w firmie to maja pomysły wynajeli zamek w Ogrodzieńcu i wypozyczyli ciuchy z teatru będą w przebraniach, uśmiałam sie jak zobaczyłam strój mężusia, galotki za kolanko z koronką i żakiet z pagonami, złocieniami frędzelkami pawie pióra hihihi, do tego białe rajtuzy, jeszcze nie przymierzał ale napewno komicznie będzie wyglądał, prezes za króla będzie przebrany i tak wygląda potkanie biznesowe.....
Chloe- myślę, że Maciuś przez ten katarek nie ma apetytu, Kornel wczoraj kichał od rana, bo powietrze suche odkąd zaczęli grzać, też mu psikam tym co Asia,
Spóźnione życzonka dla Huberta i Hani
Dla Joachmika 
wszystkiego najlepszego!
Hej!
Maciej obudził się o 23.00, zakropiliśmy nosek a później wypił 150 ml mleka i przespał do 6.00, czyli od tej godziny nie śpię. Mały na szczęście przed chwilą zasnął.
asiu, u nas grzeją w bloku już od ponad tygodnia . Mamy zakręcone kaloryfery, bo jest za ciepło a Disnemar też mam ale przy katarze lepiej sprawdzają się prawdziwe kropelki.
Wczoraj pisałyście o stopach, ja mam rozmiar standardowy 37, zaraz jadę do sklepu po butki i ciuszki dla małego, bo wczoraj "pocałowałam klamkę"
Miłego dnia
wszystkiego najlepszego!
Hej!
Maciej obudził się o 23.00, zakropiliśmy nosek a później wypił 150 ml mleka i przespał do 6.00, czyli od tej godziny nie śpię. Mały na szczęście przed chwilą zasnął.
asiu, u nas grzeją w bloku już od ponad tygodnia . Mamy zakręcone kaloryfery, bo jest za ciepło a Disnemar też mam ale przy katarze lepiej sprawdzają się prawdziwe kropelki.
Wczoraj pisałyście o stopach, ja mam rozmiar standardowy
37, zaraz jadę do sklepu po butki i ciuszki dla małego, bo wczoraj "pocałowałam klamkę"
Miłego dnia
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2007, 09:48 przez chloe2, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej!
żadna herbatki ani kawki nie stawia?
U mnie 14 stopni ale wieje niemiłosiernie i nie wiem co ze spacerkiem dzisiaj.
Dziś też dopiero zaczęli grzać, tak że wiem Asiu jak jest z tym praniem bo u mnie schło tydzień
Chloe- wyjście udało się
leczo pyszne a winko mniam mniam 
Za to wczoraj cały dzień umierałam bo chyba jakaś skórka z papryki lub pomidora przykleiła mi się do żołądka i dzień miałam z głowy - nie chcę Wam opowiadać obrazowo
:)
Dobrze,że teściowa przyszła do Maksa to mogłam spokojnie "podyskutować z toaletą" Chyba muszę siedzieć w domu bo nie nadaję się już na imprezy 
:)
Mery-Fajna impreza się szykuje u męża
tylko pozazdrościć . Moja firma też takie organizuje i nie raz miała okazje balować - super zabawa.
Nie wiem tylko czy byłabym zachwycona, że mąż na taką jedzie ale nie ma wyjścia - trzeba mieć zaufanie
Dzisiaj Maks śpi u babci (dopiero 5 raz poza domem), idziemy na imieniny do Edyty - siostry męża i znowu zabawa Mam nadzieję, że lecza nie podadzą
żadna herbatki ani kawki nie stawia?
U mnie 14 stopni ale wieje niemiłosiernie i nie wiem co ze spacerkiem dzisiaj.
Dziś też dopiero zaczęli grzać, tak że wiem Asiu jak jest z tym praniem bo u mnie schło tydzień
Chloe- wyjście udało się
leczo pyszne a winko mniam mniam
Za to wczoraj cały dzień umierałam bo chyba jakaś skórka z papryki lub pomidora przykleiła mi się do żołądka i dzień miałam z głowy - nie chcę Wam opowiadać obrazowo
:)
Dobrze,że teściowa przyszła do Maksa to mogłam spokojnie "podyskutować z toaletą"
Chyba muszę siedzieć w domu bo nie nadaję się już na imprezy :)
Mery-Fajna impreza się szykuje u męża
tylko pozazdrościć . Moja firma też takie organizuje i nie raz miała okazje balować - super zabawa.
Nie wiem tylko czy byłabym zachwycona, że mąż na taką jedzie ale nie ma wyjścia - trzeba mieć zaufanie
Dzisiaj Maks śpi u babci (dopiero 5 raz poza domem), idziemy na imieniny do Edyty - siostry męża i znowu zabawa
Mam nadzieję, że lecza nie podadzą Ale ze mnie gapa WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA JOACHIMKA
Nella- współczuję wczorajszych dolegliwośći wiem coś o tym kiedyś na koloni jako wychowawczyni dostałam takiego zatrucia po pomidorze ze skórą umierałam, lekarza wzywali było źle od tamtej pory nie jem pomidorów ze skórą a co do imprezy to niestety już się przyzwyczaiłam powiedzmy bo nerwy mam wtedy i chodzę a czasami głupie myśli też przychodzą 
Tobie życzę udanej imrezki imieninowej
Asiu- u mnie grzeją chyba od tygodnia, zadzwoń do spółdzielni i zapytaj kiedy zamierzają grzać, u nas tak jest , że jak kilka osób zadzwoni to włączają, tylko my mamy piec na dwa bloki więc jak tylko jest potrzeba to grzeją,
Nella- współczuję wczorajszych dolegliwośći wiem coś o tym kiedyś na koloni jako wychowawczyni dostałam takiego zatrucia po pomidorze ze skórą umierałam, lekarza wzywali było źle od tamtej pory nie jem pomidorów ze skórą
a co do imprezy to niestety już się przyzwyczaiłam powiedzmy bo nerwy mam wtedy i chodzę a czasami głupie myśli też przychodzą
Tobie życzę udanej imrezki imieninowej
Asiu- u mnie grzeją chyba od tygodnia, zadzwoń do spółdzielni i zapytaj kiedy zamierzają grzać, u nas tak jest , że jak kilka osób zadzwoni to włączają, tylko my mamy piec na dwa bloki więc jak tylko jest potrzeba to grzeją,
dzięki,dzięki z życzenia dla mojej marudy.
A u nas jeszcze nie grzeją.Kaloryfery mamy pozakręcane bo i tak w domku ciepło.Dodatkowo robimy dżemiki więc dodatkowe ciepełko.
Mery--fajnie musi wyglądać Twój mąż w białych rajtuzach i takich gatkach z koronką przed kolano.Przypominają mi się takie średniowieczne filmy...I skąd akurat takie pomysły,na takie dziwaczne stroje.To tylko moje zdanie: dla mnie postrzelone takie przebieranie na imprezę biznesową.
Cztery zęby Joachimka dalej w natarciu.Wczoraj był szczyt marudzenia.Zero spania w dzień,wisiał prawie cały czas na cycu..myślałam,że wyjdę z siebie i już nie wrócę.Nocka w miarę przespana,dziś spał do 8:30.Ranek obszedł się bez marudzenia,ale jeszcze dzień długi przed nami...
Asia --z tymi smsami męża skończyło się mam nadzieję,tylko na smsach.
Porządki czekają.
A u nas jeszcze nie grzeją.Kaloryfery mamy pozakręcane bo i tak w domku ciepło.Dodatkowo robimy dżemiki więc dodatkowe ciepełko.
Mery--fajnie musi wyglądać Twój mąż w białych rajtuzach i takich gatkach z koronką przed kolano.Przypominają mi się takie średniowieczne filmy...I skąd akurat takie pomysły,na takie dziwaczne stroje.To tylko moje zdanie: dla mnie postrzelone takie przebieranie na imprezę biznesową.
Cztery zęby Joachimka dalej w natarciu.Wczoraj był szczyt marudzenia.Zero spania w dzień,wisiał prawie cały czas na cycu..myślałam,że wyjdę z siebie i już nie wrócę.Nocka w miarę przespana,dziś spał do 8:30.Ranek obszedł się bez marudzenia,ale jeszcze dzień długi przed nami...
Asia --z tymi smsami męża skończyło się mam nadzieję,tylko na smsach.
Porządki czekają.
ale nie ogarnęłam jeszcze wszystkich dat i dzieciaczków Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: PalmaKaply i 0 gości