Witajcie, maly spi wiec moge troche odpoczac. Ja pochlaniam duzo biszkoptow, mam wielki apetyt na slodycze. Ostatnio zajadam tez ryz preparowany bo od tych biszkoptow to za bardzo utyje.. Mam ochote na jakiegos batonika czekoladowego albo na delicje pomaranczowe ale jeszcze troche poczekam.
witajcie ja niestety nie moge do was czesto zagladac malutki nie daje..ma kolki i czesto mi placze..coprawda od 3 dni (zeby nie zapeszyc) jest lepiej..wkleje foteczki :
TU Z MAMUSIA :)
A TU PO KAPIELI
Witaj Sylwia, Kubuś śliczniutki i chyba bardzo podobny do tatusia...
pięknie wyglądacie... Kubuś duzy chłopczyk...
mam nadzieję, że kolka mu szybciutko przejdzie i wszystko się unormuje.
Sylwia, piękna para z was a co do kolki to my jak narazie (tfu tfu) obyło sie bez... Może to zasługa podawania najpierw infacolu a teraz espumisanu...... Co by nie było to kolki nie ma
Dziś piierwszy raz wypuściliśmy sie z menżem na zakupy do selgrossa a Natala została z ciocią, jak wróciliśmy po 3 godzinach to ją musiałąm mocno poprzytulać bo tak się za nia wytęskniłam a ona była ponoć przegrzeczna
Abegano a dlaczego podajesz Natalii espumisan? a wczesniej infacol?
Natalkę bolał wczesniej brzuszek?miałas jakieś problemy że pediatra przepisała ci te leki? bo juz nie pamiętam... pewnie pisałaś....a mi wyleciało z głowy....
a czy infacol i espumisan są na receptę? espumisan podawałam kiedyś Mikołajowi jak był malutki....tak zapobiegawczo...pamiętam wtedy był w zawiesinie ... no i na receptę. nie wiem jak teraz....
[ Dodano: 2007-09-15, 15:58 ]
Moja Milena nawet pół godz. z trudem wytrzymuje beze mnie.... jak polecę to sklepu...
a jak wracam to czasem już na klatce schodowej ją słyszę....
a tata albo dziadek bujają na rączkach.... i uspokajają .... z marnym efektem...
a dodam, iż mała wcale wtedy nie jest głodna.... a jak tylko ja ją wezmę na rece ...to już spokój.... nie ma to jak MAMA
oj nie da mi się panna rozkurczyć....ale się pocieszam, ze Milenka z dnia na dzień jest starsza i będzie juz coraz lepiej...
Hello laseczki, a ja nachwilke tu zajrzałam bo czeka mnie jeszcze sprzatanko, a wieczorkiem gości mamy mieć
A od rana na mieście z maluszkiem byłam na zakupkach i kupiliśmy maluszkowi już śpioworek na zimę do wózeczka, taki super z polarkiem, wiec nam dziecinak nie zmarznie Jak później dorwe się do aparatu to wam cykne fotkę i wkleje
Sylwia nie martw się niedługo Kubuś bedzie miał już problemy brzuszkowe za sobą