Cześć
ja tylko na chwilę. Padam dziś z nóg na twarz. Moja malusińska miała dziś biegunkę. Strasznie bolał ją brzusio i płaczu było co niemiara. Od tego częstego kupkania poraniła jej się nonono. Kiedy tylko ją wycierałam i w jakikolwiek sposób dotykałam był wrzask! Az rany ma na pupci Cały dzień leży z gołą pupcią na pieluszce. Już sama nie wiem czym to smarować. Po sudokremie piszczy, puder się przykleja do ran, oliwkę jedynie toleruje, ale to podobno trzeba obsuszyć a nie natłuszczać. Już głupia jestem
Gabrysiu- przykro mi bardzo, że trafiłaś na takiego motłocha. Doskonale rozumiem co czujesz- sama miałam takiego szefa, któremu słoma z butów wystaje. mam nadzieję, że wszystko ułoży się po twojej myśli i nie będzie potrzeby wyjazdu za granicę.
kasik- super, że z Wikusią jest OK. Ty kochana nie narzekaj na swoją ślicznotkę
Julcia w nocy śpi tylko w swoim łóżeczku, a w dzień woli w moim.
Przepraszam, ale zapomniałam reszty postów
Idę sprzątać...
Papapa