Dzieńdoberek!
U nas noc znów do 7!!! och, jak się Hani ładnie śpi...Tyle, że zjadła chyba za dużo i za szybko i zamiast beknąć to obrzygała J i siebie
i spała ze mną do 9
potem mi towarzyszyła w porannej toalecie i śniadaniu, niestety bez kupy...teraz już jest przebrana w strój dzienny, więc będę modły klepać, że jjak już ta kupa bedzie, to niech się trzyma pampersa...
dla Kingulki! niech nam rośnie zdrowa śliczna dziewczynka! uśmiechu na twarzy i pięknego dzieciństwa!!!
Kate_k82 nie złość się...złość piękności szkodzi!!! jakieś tam zdjęcia masz na pewno! czekamy z niecierpliwością! i super, że Mat był taki grzeczny!
Kamizela chyba się trzeba wreszcie przyzwyczaić do sfunkcjonowania służby zdrowia w naszym kraju, bo inaczej zwariujemy!!! i wiesz...ja homeopatii nigdy nie wierzyłam, ale teraz postawiła mnie na nogi!
oscillococinum jest ok, a jak masz katara to kup sobie tabletki
coryzalia, bo kropli na katar też niby nie można i w aptece dali mi to i powiem, że na prawdę super!!!
Gosia no...wreszcie jesteś!
i jak się czujemy w nowym wieku???
A Hubertus to rośnie jak na drożdżach
no i gratuluję cycków! smacznego życząc Hubertowi
Mamo_Dominika trzymaj się dzielnie!!! i zawsze pamiętaj, że po złych dniach przyjdą dobre... A moja też ciągle zakatarzona...Tyle, że ma zapchany nos iglutki same nie chcą lecieć...Lekarz kazał mi maść jej wtykać...taką co normalnie do oczu i uszu się daje....zobaczymy
Glizdunia no to powodzenia i czekamy na wieści!!!
Ladybird23 walcz z chorobą!!!
oj coś nas wszystkie rozkłada na łopartki...jesień, jesień...
Ewcik to masz wirtualnego kopniaka ode mnie!!!!
A wiecie co...Hania sie odzwyczaiła od drzemek w łóżeczku i teraz usypia na macie...w huśtawce...ale dziś już tak przynudzała, że ją do łóżeczka zapakowałam...Z oporami oczywiście i grymasami...ale usnęła...ufff...
I jeszcze mam newsa...nie wiem, czy pisałam...że J siostra kupi od nas wózek...za 100zł!
i zapłaci nam już w październiku???nie wiem dlaczego, ale fajnie jest! no i najlepsze...zaprosiła nas do siebie jak będziemy w pobliżu
no nieźle...No i się pytała co kupić Hani, bo nie wie, co nam potrzeba!
chyba ciąża ją zmienia...szok!
a...mi się przypomniało, że teście kiedyś kupili jakiś fotelik dla Hani, ale to już taki siedzący...no i muszę go gdzieś tam poszukać u nich, bo może się okaże, ze na razie ten zakup nam odpadnie...Byłoby miło!
Ok, lecę...bo młoda się zaraz obudzi...cyc i idziemy na spacer chyba, bo słońce ładne...miłego dnia!