marta strasznie mi przykro straszne jak ludzie tak mlodo i nagle gina tak tragicznie
my w sobote pozegnalismy dziadzia adasia i powiem wam ze adas zaluje ze nie pojechal na pogrzeb... po prostu zostal z nami.. robotka byla rozpoczeta i w ogole.
a jednal wazne zeby w takich chwilach byc z rodzina... siostra adama opowiada nam o pogrzebie.pieknie dziadzia pozegnali.. na obiedzie bylo ok 100 osob!!!!!!!!!!!!! po prostu szok
dziadziu od lat chorowal na alzheimera i naprawde cieroial bardzo i ta smierc to wybawienie dla niego i najblizszych... i wiemy ze jemu juz tam bedzie lepiej i lzej ale mimo wzystko jak sluchalismy szczegolow od adama siostry to wzzyscy ja adam i tesc plakalismy..
dziadek mial 9 dzieci.. po prostu piekne zycie mial.... i tak byl pogodny do konca... pozartowal.. i podrywal swe corki nie kojarzac ich ... nazywal jakimis pielegniarkami hihi smiesznie bylo choc wszzyscy cierpieli z nim to humor ich nie opuszczal
w ogole cala ta rodzinka ich to wariaci i juz hihi i do tego z gor hihi
takze od strony adasia leos ma 2 babcie a od mojej babcie i dziadzia.. mam na mysli pradziadkow oczywiscie..
moi dziadkowie tez nie ciesza sie super zdrowiem oczywiscie ze wzgledu na wiek ale trzymaja sie i sa wspaniali i wiecie co.. nie wyobrazam sobie ze kiedys odejda. na sam mysl chce mi sie plakac...
a sa juz po 80-tce
oj sorki ze tak smece
ale tak sentymentalnie sie zrobilo
sorki martus wiem ze u ciebie tragedia.. i nie mozna smierci mlodego zdrowego czlowieka porownywac ze staroscia
i ciezko sie pogodzic z tym...
normalnie masakra