z ta Australia to wymyslilas

tak daleko, weze, pajaki, krokodyle i Aborygeni

a pisze sobie na innym forum z dziewczyna z australii i spytalam ja o pajaki ,bo ja sie boje paskud he he ona mieszkala 11 lat w londynie i pisze,ze wiecej w londynie w domu miala,a w australii raz widziala w garazu he he mieszka w sydney,ale dopiero 3 miechy,ale jej maz od 15 roku zycia hi hi i sa zachwyceni .....ja to jestem taki dyzio marzyciel,ale w uk tez mi nikt nie wierzyl....ze pojade hi hi a ja mam tak jak moj tato,ze jak sie upre to nie ma zmiluj ha ha on teraz jest w norwegii

tak kombinowal,az wyjechal

ale do australii to trudniej,bo wiza itp,ale postaram sie ...tomka juz prawie przekonalam,tylko,ze ta odleglosc

sama sie troszke waham,ale baaaaaaardzo bym chciala...no zobaczymy hi hi dobrze,ze za marzenia nie karaja,bo bym dostala dozywocie
[ Dodano: 2007-09-17, 22:38 ]
no i on nie chce w ciemno jechac,tylko miec juz prace itp,wiec jak zalatwie wszystko to bedzie ok ,pojedzie he he a wiadomo polak jak chce,to potrafi hi hi
Aniu wpolczuje,ale podziwiam,ze tak wytrzymaliscie ....dzielna jestes i bardzo sie kochacie ,a to najwazniejsze,wszystko wytrzymacie

w twoich postach widac taka milosc do meza(nie mowie,ze w innych nie hi hi) ...nie wiem jak to napisac,ale milo sie tego czyta
