Łohoho.. Zaszalałyscie z postami! NAdrabiamy, nadrabiamy :D hihi..

U nas dalej grypowe klimaty. Misiek kicha, ale mam nadzieje nie podłapie.
JEczy dzis i marudzi cały dzien - no bo jak sie bawic - bez mamy!?!?! e-e.. No i jak tylko sie oddale na 5 metrow, to ryk.. No i terroryzuje mnie ten mały robal.. A za to jak podchodze, to strzela usmieszkami,ze rece opadaja. I jak tu tego terrorysty nie kochac?
Kamilko - no laska.. laska:): A jakie słodziuchne zdjecia zaserwowałas!! nonono
Widze, ze grypa zaatakowała nas wszystkie na dobre!
Lucy i Mdziorka- jak ja wam zazdroszcze tych pieknych markowychciuszkow dla Maluchow.. U nas polskie firmy nie potrafia tak.. ani to ładne ani dobrej jakosci.. Ja to tylko angielskich fatałaszkow wyszukuje...
Avisku - ja juz nie wchodze na te strony. Nie ma co szperac na siłe.. bo tysiace dzieci jest chorych.. I ja chce pomagac.. I jak wiem, tpo pomoge.. ale szukac na siłe to tez niedobrze. Trzeba sie cieszyc tym, co sie ma..
Asiula- Emi słodziutka - tez lubie miska,jak tak słodko chrapie w aucie.
Aciu - nooo.. Komputerek dla pozadnegotatusia to podstawa! Moj tez zawsze w "przerwach meczu" zaglada czy Misiek jeszcze zyje...
Madziu - no gratulacje dla Marcinka!To chyba nasz najwiekszy i najsilniejszy okaz na czerwcowkach! Mojto okruszek przy Twoim..I tu widac, ze kazde dziecko ma swoje tempo.. Ale dla Marcinka
Madziorka- ja co do rajstopek tonie wiem. Ostatnio byłam na rynku i wyczaiłam nowe sliczne rajstopki Mark&Spencer.. BEzowo- białe, w paseczki, ze stopkami, szyciami i kieszonkami po bokach.. No ... i klops. Bo na Miska za małe

A szkoda..
A co do rajstopek - ja strasznie nie lubiłam.. I jakos sie nie garne do ubierania ich Miskowi.. Ale wiem - trzeba. W przyszłym tyg sie rozejrze. ale tez nie wiem jakiemu kupowac.. Bo on niby duzy, duzy.. A dopiero 6 kg wazy i w ubranka 62 jeszcze swobodnie wchodzi.. Tzn w body i bluzeczki, bo portki juz na 3-6 msc.
W ogole- porabane sa te numeracje! I wez tu człowieku badz madry!
O. Maruder padł przy zabawie w lozeczku. No coz- fajnie. Mam zakaz wychodzenia dzis z domu,bo Krzys panikuje juz, ze ja taka chora, ze taka biedna, a mu urlopu juz nie dadza

Ale dobrze hihi..niech sie poopiekuje mna, potroszczy.. jestwtey taki kochany.. I sniadanko robi, i wstaje domiska.. i tuli, herbatki serwuje, syropki.. wiec nawet jak jeszcze nie umieram., to lubie czasem mu pomarudzic hihi
I pare fotek.. bo pozazdrosciłam wam!
To wczoraj, w lasku przy osiedlu.. hihi.. Wozkowy koszyk na zakupy sie przydajee!!

:

To juz dzis - najlepsze zabawki ma sie zawsze przy sobie!:

Poznajemy nowe smaki:

Ale najfajniejsza zabawka jest MAMCIA!!! :
Ja lece sie pakowac.. Bo jutro rano juz brykamy do Mławy! Dzis bede sniła ogrzybkach i takich tam hihi

No i juz sie nie moge doczekac.. az tesciowka napakuje nam karton pysznosci! Kompociki, ogoreczki, grzybki, bigosik, leczo.. i takie tam swoje specjały! A ja bede lezec brzuchem do gory!
[ Dodano: 2007-09-20, 14:17 ]
A! a jesli chodzi o kapiel - to my, od narodzin, nie odpuscilismy ani razu! Misiek jakos lepiej spi..Przebrany,pachnacy,w pizamce.. Od razuma sie ładniejsze sny! hihi.
A wczoraj go wykąpałam o 20:10,( bo nie było MjakM

),nakarmiłam i poszedł chrapac.. I zbudził sie dopiero o 6! A pote o 9

wiec wyspanii wypoczeci wstalismy!