Jakoś ostatnio nie miałam czasu tutaj zajrzeć... w końcu się udało.
Teraz ja pochwale się naszym małym "Zbójcem"
Odkad zaczeła raczkowac wszedzie jej pełno. Mieszkanie przemierza wzdłóż i wszerz goniąc za kotkiem. Bardzo lubi jak siej a woła i mówi: Gdzie Martynka, gdzie sie schowała, i jak ją sie juz znajdzie powie akuku. Radość niesamowita, i znowu sie chowa.
Jeżeli chodzi o zabawki to narezie ich nie niszczy, raczej bym je częsciej zgubiła. Uwielbia wyrzucac je z wózka jak jezdzimy. Jedynie to swojej lali nie wyrzuci. Powiedziałam ze lala bedzie płakac i przycisk płakania nacisnełam i od tego momentu lala siedzi obok niej w wózku :)
Za kratkami..
A tak walczyła z moim paskiem od spodni :)
Idziemy na spacerek
Tata i ja :)
Z babią (w bluzce cioci Kamili)
Następna partia pózniej :D