Ja uwazam podobnie jak wy ze miejsce to jest tak troche mniej istotne wazna jest atmosfera,ale jesli chodzi o miejsca to mialam juz w parku na lawce,na masce samochodu,na dywanie,w lesie,w samochodzie na tylnim i na przednim siedzeniu I w lozku,jakos tez nie jestem fanem sexiku w miejscach publicznych i nie mialam jeszcze na kuchennym stole i marzy mi sie pobzykac troche pod prysznicem no ale to moze kiedys zrobimy z mezem..
Ogulnie lubie sie kochac wszedzie ale tylko z moim mezem
Hehe ciekawy temacik.Mi najwygodniej jest w lozku ale najbardziej stresujacym miejscem w ktorym sie kochalam to byla laka tak bardzo sie balam ze mi jakis traktor stanie przed oczami ale chcialabym jeszcze sprobowac w aucie
ja polecam plaże oczywiście póżnym wieczorkiem rewelacja
ciekawie jest tez pod prysznicem lub w wannie ...
przed ślubem mieliśmy kilka miłych chwil w nocnym autobusie ale to były tylko pieszczoty ...na szczęście jechaliśmy z małej wioski i po drodze było kilka przystanków ja miałam stres cały czas za to P był wniebowzięty...
My może dziś wannie zaliczymy sobie figi migi ..ale prysznic odpada ...bo ja mam 156 cm a mój luby prawie 180 cm ..bo więc ciężko by było ... Sama siebie nie poznaje ...kupiłam se seksi komplecik ..
u nas najczęściej podłoga - łóżko stoi obok łóżka dziecka, więc odpada bo ja się stresuję, kanapa za mała na porządne figle, zostaje podłoga, pralka, czasami prysznic...ale stół...hm, chyba wypróbuje
Za to na pralce nie próbowałam - a włączona jest?????????? Moja jest taka wkładana od góry więc nieco wyższa, ale wogóle moja łazienka jest taka mała, że ciężko kombinować. Ale próbujemy czasem