Ja też się witam, o poranku
Nocka przebiegła super. Mała zasnęła po 20 pierwsze jedzonko po północy, drugie o 4, później juz po 5 zaczęła się wiercić więc szybko przełożyłam ją na drugi boczek i tak pospała do 7

I teraz też drzema sobie

Chyba chce się wyspać jak tatuś wróci z pracy

Ale i tak się nią nie zajmuje bo się znów rozchorował, najpierw gardło teraz katar

ehh... Eliza od wczoraj zaczęła mi troche kichać, ale katarku nie ma i gorączki też

Może po prostu oczyszcza sobie nosek, aby nic jej nie złapało

Mam nadzieje, że nie będzie łapała chorób po tatusiu tylko będzie zdrowa po mamusi
No to
Violu dzięki za informacje o Justynce.
My za miesiąc wyruszamy w odwiedziny do moich rodziców, w końcu obejrzę troche świata

A dziadkowie zobacza swoją ukochaną wnunie
