No a na fotkach poowała jak modelka
-
22540MONIKA
- Wodzu
- Posty: 11813
- Rejestracja: 27 mar 2007, 21:45
4 - to cztery wpisała Mela zapytana co mam o niej napisać stwierdziła, że sama napisze ile ma lat, ale to już wiecie.
Amelia urodziła się w Klinice w Poznaniu (Polna) w 33 tc. Miała całe 45 cm i "aż" 2140 gram wagi. Obyło się jednak bez poważnych komplokacji gdyż tamtejsi lekarze dobrze ją i mnie przygotowali do narodzin podczas mojego trzeymiesięcznego tam leżenia plackiem.
Mela drugi rok z rzędu poszła w tym roku jako debiutant do przedszkola. W zeszłym roku po miesiącu płaczu i krzyków stwierdziłam, że jest jeszcze niedostatecznie dojrzała. W tym roku najwidoczniej tak bo idzie bardzo chętnie a w przedszkolu zachowuje się jak stary przedszkolny wyga.
Jeśli chodzi o charakter Meli to jest niezykle uparta. Jeśli sobie coś postanowi (że czegoś nie lubi, że coś ma zrobić) to nie ma na nią mocnych.
Od dwuch lat jest apsolutnym niejadkiem. W jej jadłospisie mozna znaleźć: pierś z kurczaka panierowana, rosół z makaronem, chleb i bułki białe suche, Monte, Danonki, ser żółty, frytki......koniec. No oczywiście słodycze ale te ma wydzielane. potraw tych nie je codziennie oczywiście. Ze dwa razy w tygodniu zje obiad, i to samo z kolacją i sniadaniem........
Uwierzycie czy nie ale pomimo, że tak mało je waży już prawie 20 kg i mierzy 113 cm.
Lubi bardzo rysować i jak stwierdzili w przedszkolu (psycholog i plastyczka) tę zdolność ma rozwinietę gdzieś tam na wiek 6-7 lat. Mnie się w to wierzyć nie chce. No ładnie rysuje ale bez przesady.....
Ja mam 24 lata (młodo zostałam mamą ) i praktycznie od początku wychowuję Melę sama z pomocą moich rodziców.
Obecnie pracuję w pewnej firmie jako specjalista ds kadr, płac i szkoleń. jestem bardzo zabiegana i wiecznie nie mam na nic czasu co odbija się na moim śnie. Wiecznie jestem niedospana- szkoda czasu mi na leżenie w łózku ;).
Wystarczająco nas opisałam ??? ;)
Amelia urodziła się w Klinice w Poznaniu (Polna) w 33 tc. Miała całe 45 cm i "aż" 2140 gram wagi. Obyło się jednak bez poważnych komplokacji gdyż tamtejsi lekarze dobrze ją i mnie przygotowali do narodzin podczas mojego trzeymiesięcznego tam leżenia plackiem.
Mela drugi rok z rzędu poszła w tym roku jako debiutant do przedszkola. W zeszłym roku po miesiącu płaczu i krzyków stwierdziłam, że jest jeszcze niedostatecznie dojrzała. W tym roku najwidoczniej tak bo idzie bardzo chętnie a w przedszkolu zachowuje się jak stary przedszkolny wyga.
Jeśli chodzi o charakter Meli to jest niezykle uparta. Jeśli sobie coś postanowi (że czegoś nie lubi, że coś ma zrobić) to nie ma na nią mocnych.
Od dwuch lat jest apsolutnym niejadkiem. W jej jadłospisie mozna znaleźć: pierś z kurczaka panierowana, rosół z makaronem, chleb i bułki białe suche, Monte, Danonki, ser żółty, frytki......koniec. No oczywiście słodycze ale te ma wydzielane. potraw tych nie je codziennie oczywiście. Ze dwa razy w tygodniu zje obiad, i to samo z kolacją i sniadaniem........
Uwierzycie czy nie ale pomimo, że tak mało je waży już prawie 20 kg i mierzy 113 cm.
Lubi bardzo rysować i jak stwierdzili w przedszkolu (psycholog i plastyczka) tę zdolność ma rozwinietę gdzieś tam na wiek 6-7 lat. Mnie się w to wierzyć nie chce. No ładnie rysuje ale bez przesady.....
Ja mam 24 lata (młodo zostałam mamą ) i praktycznie od początku wychowuję Melę sama z pomocą moich rodziców.
Obecnie pracuję w pewnej firmie jako specjalista ds kadr, płac i szkoleń. jestem bardzo zabiegana i wiecznie nie mam na nic czasu co odbija się na moim śnie. Wiecznie jestem niedospana- szkoda czasu mi na leżenie w łózku ;).
Wystarczająco nas opisałam ??? ;)
Ostatnio zmieniony 22 wrz 2007, 22:06 przez ami, łącznie zmieniany 1 raz.
ami pisze:Wystarczająco nas opisałam ??? ;)
kochana, jesteś cudowna
moja córcia chętnie chodzi do pkola już drugi rok z rzędu, chociaż teraz trochę posmutniała, bo w maluszkach są dzieci 2,5 letnie oraz 3 i 4 latki, a potem je rozdzielają wiekowo i teraz w młodszakach Maziula nie ma swoich ulubionych koleżanek, które rocznikowo są od niej starsze
, ale poza tym sobie świetnioe radzi
teraz leży w łóżku przeziębiona, nie wiem nawet kiedy i jak - w nocy z czwartku na piątek obudziła się ze strasznym kaszlem i nie puściłam jej wczoraj do pkola, a dzisiaj już jej jakby przechodziło. poszliśmy we trójkę na spacer, nazbiersaliśmy chyba ze 3kg kasztanów
i po 2 godzinach od spaceru ona się źle czuje; ale gorączki nie ma tylko po oczkach widać że chora - nasmarowałam ja , oklepałam plecy, wcisnęłam dwa syropy i maść majerankową pod nosek i modlę się żeby jej przeszło 
i żeby nie zaraziła RadkaHej :)
Dzisiaj zwazyłam małego waży 18 kg
ami, witaj :) napislas dośc żeby cie poznać miło ze dołączylaś do nas
matula1, kurcze dużo zdrówka życzę dla malej!!!!
Mój mały uwielbia chodzić do przedszkola ale nie chce tam jeść obiadów sniadanie je podwieczorki tez ale zobiadu tylko poskubie albo miięsko zje
a jak przychodzimy do domu to wola jeść!!!
Dzisiaj zwazyłam małego waży 18 kg
ami, witaj :) napislas dośc żeby cie poznać miło ze dołączylaś do nas
matula1, kurcze dużo zdrówka życzę dla malej!!!!
Mój mały uwielbia chodzić do przedszkola ale nie chce tam jeść obiadów sniadanie je podwieczorki tez ale zobiadu tylko poskubie albo miięsko zje
a jak przychodzimy do domu to wola jeść!!! Wróć do „Szkolniaki fajne dzieciaki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości