



Ja tez w sumie jestem zła na męża wam powiem bo miał dzis nam docieplać dach (mieszkamy na struchu i mamy nie ocieplony dach-tylko same dechy i papa) a go nie ma i nie ma (robi u naszej znajomej remont,ale wczoraj zarzekal sie,ze dzis wczesnie skonczy bo malo mu zostalo i bedzie ocieplal dach...ehhh nie ma bata zebym to przemilczala odrazu mu powiem co mysle jak wroci.No a pozatym zamiast polezec to stałam nad garami i gotowałam obiad,a on nawet nie zadzwonil powiedziec zebym sie nie fatygowała


Wystraszyłam sie troszke bo zas mnie chycil bol brzucha i musialam az polozyc sie ale przeszlo,a zaraz rozbolał mnie ząb


Pozdrawiam