hej laseczki
ja sie martwilam tylko tym jak to bedzie jak mi nie przyznaja tego indywidualnego toku bo nie bede miala z kim zawsze zostawiac Oskarka,jakbym miala to bym nawet o tym nie myslala i pracy bym szukala ale niestety nie moge bo dziecka nie zostawie samego a o zlobku nie chce myslec a o niani tym bardziej
no aleee.... dzis nie wytrzymalam i zadzownilam do dziekanatu i okazalo sie ze przyznali mi ten indywidualny tok nauczania

wiec juz ejstem spokoja i wiem ze bedzie dobrze
zaczynam w piatek, troszke ejstem zdenerwowana bo to jednak po roku przerwy a do tego nowa grupa, nie znam nikogo

a i dzieciatko po raz pierwszy zostanie an tyle z kim s innym niz ze mna
haha przestanie byc mamisynkiem
