Awatar użytkownika
mz74
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1303
Rejestracja: 08 sie 2007, 13:33

26 wrz 2007, 15:43

madziarka81 pisze:Monia mi lekarz powiedział zeby zjesc śniadanie , po godzinie wypic glukoze i po pół godzinie pobrac krew.


O rany to o ktorej ja musze wstac, jak badania mam zrobic o 8.00 rano :ico_olaboga: :ico_olaboga:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 15:45

namieszałam :ico_wstydzioch:

zjesc sniadanko, wypic glukoze i po godzinie badanie

Awatar użytkownika
mz74
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1303
Rejestracja: 08 sie 2007, 13:33

26 wrz 2007, 15:55

Madziu,

No to juz troche lepsza wersja! Dzieki!!

Awatar użytkownika
iwona83
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6177
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:10

26 wrz 2007, 17:04

czesc dziewczyny od pewnego czasu was podczytuje ze wzgledu na moja siostre i chcialam powiedziec ze mialam robiona glukoze juz trzy razy wiec jak mialam wypic 50g to moglam zjesc sniadanie pozniej wypilam glukoze i po godzince pobrali mi krew, a jak pilam 100g nie moglam jesc od dnia poprzedniego od ok.21 i po wypiciu glukozy pobierali mi krew do trzech godzin i wtrakcie tych trzech godzin nie moglam jesc, pic wogole nic
pozdrawiam

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 18:05

iwona83 pisze:mialam robiona glukoze juz trzy razy wiec jak mialam wypic 50g to moglam zjesc sniadanie pozniej wypilam glukoze i po godzince pobrali mi krew,


dokładnie tak mi lekarz powiedział :-)

iwona83, a czemu musiałaś pic 100g, trzeba drugi raz bo ja juz nie pamiętam? :ico_noniewiem:
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
iwona83
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6177
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:10

26 wrz 2007, 18:32

madziarka81 pisze:a czemu musiałaś pic 100g, trzeba drugi raz bo ja juz nie pamiętam?
Pozdrawiam.

musialam pic 100g bo po wypiciu 50g mialam przekroczony cukier norma jest do 140 a ja mialam 141 i musieli sprawdzic czy jest dobrze

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 18:59

iwona83, a teraz juz wszystko dobrze? Zmieściłaś się w normie??/

[ Dodano: 2007-09-26, 19:03 ]
mary, nie martw się na zapas, na pewno wszystko będziesz wiedziec, w szpitalu tez Ci powiedzą.
Ja pamiętam ze wszystkiego uczyłam sie stopniowo,najgorzej było z pępuszkiem bo nie wiedziałm ze trzeba myc tam w srodku tzn włożyc patyczek pod tą skórkę i nazbierało się tam trochę :ico_olaboga:
Dopiero jak przyszła połozna pokazała mi jak czyścić.
Co do ciuszków to ja zamierzam wyprac je w proszku dla dzieci i przeprasowac. i tez mysle ze tak na miesiąc przed porodem.

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 19:15

mary, dawaj swoje propozycje. Podobają Ci się jakieś imiona?

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 19:28

Wiesz porodu starałam się nie bac, cały czas zakładałam ze jak inne rodzą to mi pewnie też się uda :ico_oczko: Zresztą ja juz byłam 10 dni po terminie i po prostu juz nie mogłam się doczekać jak będzie po wszystkim.To pewnie tez wpłynęło na moje nastawienie. W zasadzie nie wspominam źle, zapomina się o bólu :ico_oczko:
poszłam do szpitala na dzien przed wywołaniem i na samą noc dostałam skurczy.Ale nie były one jeszcze bolesne tyle tylko ze nie mogłam zasnąć bo powtarzały sie co 4,5 minut. O siódmej rano zabrali mnie na porodówkę i dali jeszcze kroplówkę z oksytocyną (nie wiem czy dobrze napisałam :ico_wstydzioch: ) A o 14:05 urodziłam.
Nie było lekko bo Patryk był duzy ale nie zamierzam Cię straszyć. Nie ma piękniejszej chwili jaką jest urodzenie dziecka i usłyszenie jego płaczu. Ja na początku nie wiedziałam co się dzieje, byłam strasznie zmęczona ale to pewnie był wpływ ze nie spałam jakies 30 godzin :-D Ale jak tylko zobaczyłam Patryczka wszystko minęło.

Także najważniejsze jest nastawienie no i słuchanie położnej, ona mi dużo podpowiedziała, a Maciek po prostu był niezastąpiony :ico_haha_01: Chocby tym ze tam był ze mną. :ico_oczko: Pocierał czoło i dawał wodę.

[ Dodano: 2007-09-26, 19:31 ]
Ale się rozpisałam ale powiem wam ze lubie wspominać te chwile :-)

A co do imienia to mój M chce Martynkę, imię jest ładne ale ja tez mam pewne skojarzenie. kiedys taka dziewczyna była zakochana w moim M i własnie tak miała na imię :ico_zly: Głupie co??? :ico_oczko:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

26 wrz 2007, 19:37

Do szkoły rodzenia nie chodziłam i nie żałuję.Nawet nie wiem czy cos takiego jest u nas w mieście :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość