No właśnie: tu jest kwestia: jak Cię zszyją... Ja też dumna nie byłam. Szwy mi się rozpuszczały tyle czasu, że już rachubę straciłam, bolało jak cholera, ponadto jakoś źle usiadłam w szpitalu i jeden mi pękł... Z całego okresu połogu najgorzej wspominam właśnie te szwy
A co do seksu to jeszcze czasem tez przeżywam "pierwsze drugie razy"
Ale wiem, że przy drugim porodzie nie nacinają