katrin, kamil również tak sobie grucha, albo krzyczy, no i jak płacze nieraz mu wyjdzie mmaammaa lub mamuuuuu.
A dzisiaj miał dzień na plucie, siedziąć na bujaczku ciągle robił tak dziwnie językiem że cały się opslinił i musiałam mu zmienić bluzeczke, chyba zaczne mu zakładać śliniak, nawet jak go nosze to zawsze mam mokry rękaw od jego całowania, chyba go juz dziąsełka swedzą może wreszcie wyjdą te żabeczki.
Mróweczka, prezencik superaśny, a jaka wielkość jest tego zdjęcia.

caro, Czy Oskarek juz siedzi bez podpórki, ja zawsze musze Kamila oprzeć lub obłoze go poduchami wtedy jakoś siedzi prze momencik