ja tez sie zastanawiam nad obcienciej Julci troszeczke grzyweczki, bo do oczkow jej wpada, ale jakos sie nie moge za to zabrac
Dorotko ja ufałam lekarzowi u ktorego prowadziłam ciąże... ale on juz ogranicza liste swoich pacjentek, bo wyjezdza za granice do rpacy... dostac sie do nieho to chyba z 3 mies czekac na wizyte... zatem zmieniłam ginekologa... moja bratowa do niego chodzi i sobie go chwali... pozyjemy zobaczymy.
Przez ten zabieg nie moge Julki nosic na rękach ! A ona tak do mnie garnie.. przed chwila sie obudziła i był jeden wielki wrzask że ja z nia siedze a nie chodze trzymajac ja na rekach! a jak moja mama ja chciala ponosic to był dopiero ryk.. szkoda mi jej

dziś cały czas plamie na tak bialo- zółto

i boli mnie podbrzusze jakbym zaraz miała urodzić...