fasolka, moja Ada nie je tylko wtedy jak jej coś dolega. A tak to wszystko wcina. U nas jest tak: jak skończy się ząbkowanie - tydzień, dwa przerwa (i wtedy je), potem wyszła anemia, a ostatnio biegunka. Moje dziecko już tak to źle znosi, a między tymi dolegliwościami pięknie wszystko zjada. Dzisiaj znowu nie miała apetytu, w nocy się budziła, prawdopodobnie wina górnych jedynek, bo zauważyłam czerwone dziąsełka. Męczymy się strasznie z tym ząbkowaniem. Nic nie pomaga. Trochę Nurofen, ale to za mało. Ona się męczy, a ja na to nie mogę patrzeć
Także w takim m.in. okresie choćbym nie wiem co jej nie dawała do jedzenie, to i tak nic nie zje i wcale jej do tego nie zmuszam. Jak boli, to nie chce się jeść i każdy o tym wie.
Pozdrawiam