hej mam do was pytanie czy wasze maluszki tez tak wariuja w samochodzie? maly jak byl mlodszy to super sie zachowywal podczas jazdy a od jakiegos miesiaca jest wielka masakra ...juz nie wiem co robic ...nic nie pomaga jest histeria jak tylko wyjedziemy ....zabawianie ,spiewanie to wszystko na moment ....nie mamy pojecia o co chodzi ....sprawdzane ma ciuszki czy nic go nie uwiera poprawiamy fotelik , ma tysiac zavbawek nic ...juz nawet przestalismy zwracac uwage na ta jego histerie ale nie da rady robi swoje ...jezdzilam z nim z tylu ...to samo ...jezdzilam z przodu on sam z tylu .....to samo ....mowie wam wymiekkam ...marcin ma dosyc jezdzenia z nim a co w zwiazku z tym jak chcemy jechac do miasta to zawsze jest klotnia o malego....juz nie wiem co robic
poradzcie cos