MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

01 paź 2007, 20:25

babe_boom trzymaj sie kochana... glowa do gory... musisz myslec pozytywnie... wiem ze ciezko jest w takiej sytuacji zachowac spokoj...ale teraz to jest najwazniejsze!
piszesz ze bedziesz wychowywac swoje malenstwo sama...nie bardzo rozumiem... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
babe_boom
4000 - letni staruszek
Posty: 4341
Rejestracja: 12 mar 2007, 17:58

01 paź 2007, 20:38

MONIKAB fr, tatuś okazał się największym skurwysynem jakiego znam nie mam zamiaru się więcej z nim kontaktować tyle

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

01 paź 2007, 21:00

babe_boom, skoro tatus nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci ... to masz racje... taki typ nie jest nikomu potrzebny...najwazniejsze jest twoje dobre samopoczucie... bez stresu... dla dzidziusia twoj spokoj jest najwazniejszy...trzymam kciuki aby malenstwo roslo zdrowe :-)

[ Dodano: 2007-10-02, 07:48 ]
witam wszystkie majoweczki poranna pora...jak dzisiaj samopoczucie?ja ostatnio w nerwach...a to wiktorek nie chce sie sluchac... to znowu pies robi ogromne szkody...(wczoraj odgryzl wtyczke od lampy :ico_szoking: :ico_zly: - cale szczescie odlaczonej...) przydaly by mi sie jakies wakacje...
juz za dwa miesiace swieta... no i tutaj mam dylemat... czy powinnam jechac do rodziny... to jest jakies 23 godziny w samochodzie... prawie 2000 km... w czwartym miesiacu ciazy...
hmmm... sama nie wiem... co o tym sadzicie? jak bylam w ciazy z wiktorkiem to pokonalam taka trase... ale to bylo gdzies w drugim miesiacu...
samolot odpada, bo mamy zawsze zbyt duzo rzeczy...no i doszedl jeszcze do tego pies...

Katka
Wodzu
Wodzu
Posty: 11450
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:43

02 paź 2007, 08:55

witajcie Kochane :ico_haha_02:

babe_boom trzymam za Ciebie kciuki z całych sił, za Ciebie i fasolkę. Fasolcia jest śliczna :ico_brawa_01: Jesli chodzi o Męża to bardzo mi przykro, że musisz przez niego tak cierpieć.
Teraz nie mozesz sie denerwowac, bo to szkodzi dzidziusiowi. Postaraj sie .

Zulcia ciesze sie, ze trafiłas na fajnego ginka, który odpowiednio zajął sie Tobą :ico_brawa_01: Miałas udg, widziałas dzidziusia??? :ico_haha_02:

MONIKAB fr ja chyba nie odwazyłabym sie ruszac w tak długa podróz z dzieckiem i psem, bedac w :ico_ciezarowka:
Jakiego psiurka masz?

Awatar użytkownika
babe_boom
4000 - letni staruszek
Posty: 4341
Rejestracja: 12 mar 2007, 17:58

02 paź 2007, 09:08

a co do alergii to mi w pierwszej ciąży strasznie się nasiliła, ale tylko na początku puchłam i musiałam latać na zastrzyki do przychodni nawet dostałam korchydron ale na szczęście ten dobry i zwiększyła mi się alergia na psa, wszystko mnie swędziało bo mój mąż pozwalał psiakowi wchodzić na łożko do pościeli i nie mogłam przez to spać. W ogóle jak byłam z Majką w ciązy to właczyła mi się straszna nienawiść na prawie wszytskich ludzi, na szczęście już mi to mineło byłam okropna.... A w połowie ciązy alergia mi złagodniała i teraz mam już mniejszą, nawet myślałam, że mi calkiem minęła, ale już wiosną zaczęłam kichać i całe lato musiałam spędzić razem z xylorhin

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

02 paź 2007, 09:42

baby boom moja droga wiesz jaka u mnie byla sytuacjia. sama pisalas, ze dam sobie rade sama, ze wychowam maluszka bez pomocy jego taty. ja juz zaczelam w to wierzyc, ze bedzie dobrze. przestalam sie denerwowac dla dobra dzieciatka. bylam spokojniejsza. a teraz wszystko sie odmienilo. jest super!!!! nawet moj M. byl ze mna na badaniu USG, do przychodni tez ze mna chodzi. jest slodki i ciagle mowi o naszej kruszynce. odwrocila sie zla karta!!! mialam byc sama a nie jestem. babay boom wszystko jest mozliwe. ja nie wierzylam , ze bedzie dobrze a jest. badz silna dla swojego maluszka i dla majeczki. nie martw sie co ma byc to i tak bedzie. MYSL POZYTYWNIE!!!!! trzymam za Ciebie kciuki kochana.

docienka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 175
Rejestracja: 09 maja 2007, 22:47

02 paź 2007, 11:45

Hej ja tu jednak też trafiłam.Termin mam na 23 maja;]

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

02 paź 2007, 13:03

gratuluje docienka :ico_brawa_01: i witaj w gronie majowkowych ciezarowek :-D

Awatar użytkownika
felicity001
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 988
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:25

02 paź 2007, 13:10

MONIKAB fr, ja jestem w podobnej sytuacji - tzn. na swieta jesli juz pojedziemy to wlasnie samochodem (z Anglii). Jednak sie tego nie obawiam az tak bardzo. W poprzedniej ciazy latalam samolotem ze 4 razy...az do 7 miesiaca. (no ale to inna bajka - bo max 2h) Natomiast samochodem i tak nie jest zle, bo mozna robic przerwy kiedy sie ma na to ochote, a nie kiedy sie musi :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

02 paź 2007, 15:02

Dziewczyny, najlepiej popytajcie swoich lekarzy prowadzących, jak się zapatrują na takie długie podróże. Prowadzący ciążę najlepiej Wam doradzi...

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość