Natahska, ja już próbowałam z małym chyba wszystkiego
sam to pobawi się góra 5 minut, jak gotuję to zabieram go do kuchni w foteliku,ale to mu się nudzi bardzo szybko
a jak zasypia to wolne mam przez pierwsze 20 minut jego snu,a dalej to muszę plackiem przy nim siedzieć,bo chyba czuje, że mnie przy nim nie ma i już po spaniu
Muszę przy nim siedzieć i tylko jakieś na miejscu robótki wykonywać. Dzisiaj za to mąż się znim bawi,więc mam wolne
, ale jak zaśnie to i tak ja musze przy nim być. Chyba rozpieściłam brzdąca
Dla Dejviego na pół roczku!!!!