czesc ;))
widze, ze temat basenika na tapecie
a wiec tak, ten basen w którym bylismy jest podgrzewany - 32 stopnie, moga tam sie kapac nie tylko bobasy..co dla mnie troche dziwne było.. chociaz z innej strony jakby patrzec, to jezeli byłby jakis inny rodzic z dzieckiem, to wyszło by na to samo instruktora nie było, moze sa ale w wiekszych pływalniach, tutaj sa specjalnie wyznaczoone dni z trenerami, płaci sie dodatkowo i mozna chodzic na takie kursy z maluchami od 3 miesiecy. uszu nie moczyłm, zanurzałam Wanke pod szyjke. Aha ratownik zasugerował nam jacuzzi , tam jej było najlepiej chcialam sprawdzic tylo jak bedzie sie czula w wodzie, wiec poszłam tak osobno bez grupy zorganizowanej na pupie miała kapielowa pieluszke
teraz sie zastanawiam zeby ja zapisac na ten kurs, uwazam ze to tylko na dobre jej wyjdzie ja pływam jak inwalida wiec niech chociaz córa umie dobrze hehe, a poza tym sylwetka dla panny jest wazna hehehe
Aha! Co do ozonowanej wody, to jest pic na wodę! Nie da się utrzymać basen na samym ozonie! Kazdy musi być chlorowany, tyle ze ten dla dzieci jest trochę mniej, a te "dla dorosłych" tez są w jakimś stopniu ozonowane.. więc kolejna ściema z tymi "tylko ozonowanym,i" basenami...
Karla miłego wypadu!!
Beatko..jak tam teściówka?
Dziewczyny jak Wam zazdroszczę słonka.. u nas chmurno i ponuro...
Dzisiaj mamy szczepienie no ale mam nadzieję, ze będzie dzielna, ja jestem odporna na ból w większym stopniu, moze to sie Wańce udzieliło heheh
No..i zapytam co z tymi uszkami, wodą , ciemiączkiem macie jakieś pytania do pediatry, to zapytam przy okazji ;)))
Buziole i cmokasy