asiam_26, dzięki za wiadomość , ja swój mam na gwarancji , z torba , parasolką , fotelikiem z adapterami i śpiworkiem , więc cały komplet! Za 800zł to wolę podarować biednej samotnej matce
Katelajdka moja pani doktor powiedziała że absolutnie nie dawać do mleka , soku itp. bo wit. zostaje zawsze na ściankach butelki --niewidoczne--i dziecko nie dostaje praktycznie nic! od razu do buzialka trzeba , ale Twoja decyzja..
Małgorzatka, ja jak byłam w ciąży kończyłam studium i miałam egzaminy kilka dni przed porodem! Do tego jechałam na wariata d Polski i mąż uczył się czeskiego jakby było trzeba o pomoc prosic na autostradzie..A sama mówisz żę już tylko rok Ci został . Sama mówisz że urodziz na koniec maja więc sama zobacz - prawie koniec roku szkolnego. Ja obroniłam dyplom na 5 i myślę że ta ciąża mi pomogła bo egzaminatorzy bali się że ze strachu urodze i obchodzili się ze mną jak z jajkiem
Ja za 2 tyg zaczynam studia i juz się boję - jak sobie poradze z tymi dojazdami Wiedeń - Czechy - Opole.. Ciągnę to maleństwo wszędzie z sobą. Szkoda mi jej czasami, ale dzielna jest;-)Ty pociesz się że masz wszystko praktycznie na miejscu i możesz liczyć na pomoc bliskich. A co studiujesz , jeśli można spytać?
Zaraz poszukam wózeczka i prześlę link..
co do mleczka to tutaj jest BEBA z Nestle za 40zł
ale jak jadę do polski to podaję Nan i nie widać zadnej reakcji..Ta sama firma..
Iwona77, ja mówię o pliko;-)
Magdzinka, jak oglądam Twoje zdjęcie przy podpisie to jesteś bardzo podobna do mojej przyjaciólki Asi, normalnie cała ona;-) A psiaka masz boskiego . Maialam bokserka kiedyś ale odszedł kochany na skręt jelit. Myślałam że umrę z ropaczy. ja bardzo kocham psiaki. Teraz mamy Amstaffa suczkę Kleo. Jak jeżdzimy przez granicę to celnik zawsze pyta czy nie boimy się takiego psa z dzieckiem wozić.
denerwuje mnie to bardzo bo mój psiak jest tak kochany.. śpi z nami w łóżku , znosi wszystkie fochy Julki. ja nie pozwalam na znecanie się nad psiakiem bo bardzo go kocham jak julcię ( naprawdę tak samo - mój pies to dla mnie jak człowiek) , ale czasami jak wychodze do kuchni i wracam a moje dziecko podnosi się na niej , odpych go , sczypie , gryzie a ona biedna tylko siedzi to szkoda mi jej ..
Jak znajdę chwilkę to wysle zdjęcia - a już z góry dziekuję