14 paź 2007, 11:46
Jeszcze się poważnie nad imionami nie zastanawiałam, ale w naszej rodzinie to ważna kwestia. Zarówno rodzina mojej mamy, jak i taty, to humaniści z krwi i kości z dziada pradziada. Więc każdy w rodzinie ma imię po poecie, pisarzu, bohaterze książki lub wiersza, czasami po malarzu czy reżyserze. Mój brat Tymon dostał to imię po Tymonie Niesiołowskim, ulubionym malarzu i grafiku mojego ojca. Moja mama zakochała się we wierszu Haliny Pawlikowskiej i zostałam Halszką (zdrobnienie od Haliny, ale u mnie to samodzielne imię). No i jeszcze moja siostra, Irmina. To imię dostała dzięki dziadkowi i dzięki książkowej Irmie, jednej z ulubionych bohaterek fikcyjnych dziadka. Ja mam nie lada problem, bo muszę wymyślić coś i dla synka i dla córki....