Iwona no dokladnie tak jak dziewczyny pisza, swiat jest taki ciekawy dla dziecinek ze czasem jest nawet abrdziej interesujacy od spania hihihi mimo zmeczenia, jak Julcia poszla do opiekunki to trzeba ja bylo w wozeczku bujac w ciagu dnia by zasnela , te pierwsze dni, i wtedy wieczorkiem mi robila himerki, ale od piatku do poniedzialku byla ze mna to sie oduczyla hihihi i opiekunke poinformowalam rowniez ze ona jak juz sie przyzwyczaila do nowego miejsca, to moze spac sama, i miala ja tylko klasc spac do wozka na dwor i jak by byl problem to zajrzec co dwie trzy minutki,a le widac Julenka juz tego nie potrzebowala, no ale wieczorkiem to nieraz tez cos ja najdzie np zacznie sie bawic w lozeczku, jak jest cicho i nie placze to pozwalam jej lezec i sie bawic bo zazwyczaj zasypia wtedy sama, ale widze kiedy naprawde nie chce sie jej spac, to sie z nia pobawie jeszcze pol godzinki tak spokojnie i proboje klasc jeszcze raz, ja to po prostu wieczorkiem ja przebieram najpierw, podaje mleczko i spiewam, daje jej misiaczka i smoczek i odkladam do lozeczka i ona sama zasypia, ale czasem cos ja gniecie, to ja biore na raczki i przytulam i troche kolysze, ale nie przyzwyczaila sie do tego bo to tak sporadycznie jest, ale piszesz ze nigdy nie przyzwyczajalas Patryczka do kolysania, to pewnie tego nie potrzebuje, wiesz ze nasze dzieciaczki przechodza takze taki okres *obawa separacji* i wtedy po prostu sie ucza ze mimo ze znikasz to sie pojawiasz spowrotem i wtedy maja problemy z asnieciem, bo boja sie ze jak zasna to ty znikniesz, ale to samo przechodzi, kiedy czuja sie bezpieczne i zauwazaja ze mimo ze znikasz napewno sie zaraz pojawisz! czesto graj z Patryczkiem w A KUKU!!! to bedzie sie czul bardziej bezpiecznie, ale ja do kolysania bym sie nie sklaniala bo to moze sie zmienic w zly nawyk, poswiec pol godzinki wiecej niz normalnie na przytulanki przed snem, i jak go polozysz spac to wyjdz z pokoju, jesli bedzie sie bawil, to pozwol mu na zabawe, moze jeszcze nie jest az tak zmeczony, jesli placze, poczekaj dwie minutki i wroc i poloz go spac jeszcze raz, ja jak odzwyczajalam Julenke to tak wlasnie wracalam co dwie potem trzy potem cztery minutki az doszlam do 7 i wtedy Julcia zasnela sama bo wiedziala ze zawsze do niej wroce, jesli bedzie mnie potrzebowala, ale zasnac musi sama, ale jak am wyskoki czasem to nie robie jej problemu tylko mocno przytulam hihihi i kolysze i spiewam, bo czasem potrzebuje troche wiecej ciepla niz normalnie

mam nadzieje ze na cos ci sie moje rady przydadza
[ Dodano: 2007-10-05, 14:01 ]
spanko w ciagu dnia a no wlasnie ktos ostatnio pytal o spanko w ciagu dnia tylko nie pamietam kto

Julenka spi na dworzu codziennie rano o 9.00 lub 9.30 i potem o 12.00 i wtedy spi przez okolo 3 godzinki i ona spi w wozeczku, jak pada to ja kupilam plaszcz przeciwdeszowy na wozek taki specjalny dla wozka, napewno w sklepach dzieciecych mozna dostac, i ma otwor z przodu zeby dochodzilo powietrze, ale wodoodporny to zawsze jak pada to ma wlasnie zalazony ten przeciwdeszczowy plaszczyk na wozek i wozeczek nie jest mokry, on tez wiatr zatrzymuje, tak samo nie wazne czy zimno cyz cieplo Julenka idzie spac na dworzu, to bardzo zdrowo, dluzej i lepiej spi, a wystarczy ja cieplej ubrac i tyle.tu wklejam lineczek do tego palszczyka jak on wyglada na wozeczku to takie cos:
http://babysam.dk/default.aspx?load=mai ... y=24140010 wystarczy nacisnac na zdjecie zeby je powiekszyc