Witam drogie panie.
Paliska gratuluje
Majka jest sliczna. Jak tylko sie wylecze to sie odezwe i moze bedziesz miala chwilke na herbatke. Teraz ja cie troche pomecze o porodzie, juz nie dlugo mnie to czeka i zaczynam sie stresowac. Chyba tez bede rodzic w esculapie.
Napiszcie mi jak wygladala wizyta ta miesiac przed i jakie sa koszta, co trzeba miec ze soba na wizyte i przy porodzie, do jakiego lekarza. Dzieki
Paliska gratuluje
Majka jest sliczna. Jak tylko sie wylecze to sie odezwe i moze bedziesz miala chwilke na herbatke. Teraz ja cie troche pomecze o porodzie, juz nie dlugo mnie to czeka i zaczynam sie stresowac. Chyba tez bede rodzic w esculapie.
Napiszcie mi jak wygladala wizyta ta miesiac przed i jakie sa koszta, co trzeba miec ze soba na wizyte i przy porodzie, do jakiego lekarza. Dzieki
Grażyna o porodzie w Eskulapie to się pewnie wypowie Paulinka zresztą już pisała sporo.
Natomiast ja mogę Ci powiedzieć jak wygląda wizyta miesiąc przed porodem, bo niedawno na takiej byłam i też będę już niebawem rodzić w Eskulapie.
Jeśli chodzi o wizytę kwalifikująca do porodu można pójść 6tygodni, miesiąc czy 3 tygodnie przed porodem. Moim zdaniem im wcześniej tym lepiej, ja byłam w zeszłym tygodniu. A termin mam na 25.10.
Co do lekarza ja chodziłam do doktor Kawulok w ciąży i do niej też się zapisałam na tą wizytę. Ale do wyboru są jeszcze inni lekarze np. dr Biernacki i drSwira-Kapała czy jakoś tak nie wiem czy dobrze pamiętam nazwisko.
Jak już się umówisz na wyznaczony termin to najpierw - wizyta u ginekologa, płatna 70 zł, ginekolog robi USG, wypytuje o przebieg ciązy itp ( u mnie krótko trwała bo dr Kawulok juz mnie znała z wizyt). Nastepnie wypisuje taka karte kwalifikacyjną do porodu, gdzie jest m.in. czy kwalifikuje Cię do porodu siłami natury czy do cięcia cesarskiego.
Z tą kartą idzie się do anestezjologa, który dosyć szybko, ale dokładnie opowiada jak wygląda znieczulenie przy porodzie, wypytuje pacjentkę o wiele ważnych rzeczy
( przebyte choroby, grupa krwi itp). Wizyta u Anestezjologa 70 zl. Do tego za porod 200 zl, które w przypadku gdy decyduje się rodzic w innym szpitalu są zwracane. Razem kosztuje ta przyjemność 340 zl:)
Zapomniałam dodać, że tydzien przed porodem wyznaczają termin KTG, nie trzeba się umawiać na konkretną godzinę.
Anestezjolog daje tez wizytowke, w razie gdyby porod sie zaczal nalezy do niego dzwonić, wtedy oni się przygotują.
Jeśli chodzi o rzeczy, które trzeba mieć do porodu z tego co zapamiętalam, bo dr Witowski ( ten anestezjolog) dość szybko mówił, trzeba mieć jak najmniej rzeczy tzn dla siebie rzeczy należy mieć ( koszulkę, szlafrok, kapcie, itp) dla dziecka rzeczy na wyjscie przynosi Ojciec, natomiast wszelkie środki higieniczne oni mają.
W Eskulapie nie ma też w zasadzie problemu jeśli ktoś chce rodzić cesarką. Jest możliwość taka, wówczas wyznaczają termin cesarki zwykle kilka dni planowanym terminem porodu no i kosztuje tyle samo co normalny poród :)
A co do lekarzy to obecnie do końca pażdziernika dr Kawulok jest na urlopie, ale jeśli chcesz umowic sie na wizytę juz w listopadzie to mogę ją polecić.
Paulina pisała też kilka stron wyżej, że fajny jest dr Biernacki. Ja mam się do niego zgłosić jeszcze na wizytę i KTG, bo mojej lekarki już nie będzie.
Natomiast ja mogę Ci powiedzieć jak wygląda wizyta miesiąc przed porodem, bo niedawno na takiej byłam i też będę już niebawem rodzić w Eskulapie.
Jeśli chodzi o wizytę kwalifikująca do porodu można pójść 6tygodni, miesiąc czy 3 tygodnie przed porodem. Moim zdaniem im wcześniej tym lepiej, ja byłam w zeszłym tygodniu. A termin mam na 25.10.
Co do lekarza ja chodziłam do doktor Kawulok w ciąży i do niej też się zapisałam na tą wizytę. Ale do wyboru są jeszcze inni lekarze np. dr Biernacki i drSwira-Kapała czy jakoś tak nie wiem czy dobrze pamiętam nazwisko.
Jak już się umówisz na wyznaczony termin to najpierw - wizyta u ginekologa, płatna 70 zł, ginekolog robi USG, wypytuje o przebieg ciązy itp ( u mnie krótko trwała bo dr Kawulok juz mnie znała z wizyt). Nastepnie wypisuje taka karte kwalifikacyjną do porodu, gdzie jest m.in. czy kwalifikuje Cię do porodu siłami natury czy do cięcia cesarskiego.
Z tą kartą idzie się do anestezjologa, który dosyć szybko, ale dokładnie opowiada jak wygląda znieczulenie przy porodzie, wypytuje pacjentkę o wiele ważnych rzeczy
( przebyte choroby, grupa krwi itp). Wizyta u Anestezjologa 70 zl. Do tego za porod 200 zl, które w przypadku gdy decyduje się rodzic w innym szpitalu są zwracane. Razem kosztuje ta przyjemność 340 zl:)
Zapomniałam dodać, że tydzien przed porodem wyznaczają termin KTG, nie trzeba się umawiać na konkretną godzinę.
Anestezjolog daje tez wizytowke, w razie gdyby porod sie zaczal nalezy do niego dzwonić, wtedy oni się przygotują.
Jeśli chodzi o rzeczy, które trzeba mieć do porodu z tego co zapamiętalam, bo dr Witowski ( ten anestezjolog) dość szybko mówił, trzeba mieć jak najmniej rzeczy tzn dla siebie rzeczy należy mieć ( koszulkę, szlafrok, kapcie, itp) dla dziecka rzeczy na wyjscie przynosi Ojciec, natomiast wszelkie środki higieniczne oni mają.
W Eskulapie nie ma też w zasadzie problemu jeśli ktoś chce rodzić cesarką. Jest możliwość taka, wówczas wyznaczają termin cesarki zwykle kilka dni planowanym terminem porodu no i kosztuje tyle samo co normalny poród :)
A co do lekarzy to obecnie do końca pażdziernika dr Kawulok jest na urlopie, ale jeśli chcesz umowic sie na wizytę juz w listopadzie to mogę ją polecić.
Paulina pisała też kilka stron wyżej, że fajny jest dr Biernacki. Ja mam się do niego zgłosić jeszcze na wizytę i KTG, bo mojej lekarki już nie będzie.
Nieżle leje deszcz. Aż mi się nie chce wychodzić z domu, a miałam zrobić jakieś zakupy.-
paulina1978
- Już śmiało chodzę po forum!
- Posty: 640
- Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26
maryyann co do boli partych to wtedy znieczulenie nie dziala. dr Witowski jakby mogl to by dal tez na bole parte znieczulenie 
bo on wychodzi z tego zalozenia zeby kobieta nie cierpiala ale ginekolodzy mu juz nie pozwalaja wtedy dawac znieczulenie bo kobieta musi czuc kiedy ma przec
dla mnie to bylo dziwne uczucie kiedy musialam przec ale spoko da sie pzezyc no i jak juz poloza malenstwo na piersi to jest taka wielka radosc ze zapomina sie o wszystkim a zaraz po tym lozysko to juz sama przyjemnosc urodzic
aha! w eskulapie do porodu nie trzeba miec swojej koszuli. oni daja no i tatusiowie tez dostaja takie seksowne niebieski wdzianka w ktorych wygladaja jak smerfy
a co do krocza to wczoraj po wyjsciu szwow i tym antybiotyku ktory dostalam to dzisiaj jest rewelacja. moge prawie normalnie siedziec i czuje ze mi sie to ladnie goi. tak wiec mam nadzieje ze po tygodniu to tak jak Olciiaa pisala bede mogla latac a po m-cu to juz w stringach he he
aha! mojej malej sie chyba doba przesunela bo zasypia teraz o 2.00 w nocy dopiero
. dzis poszla spac o 2.30. my oczy na zapalkach ale za to spalismy do 11.30
bo on wychodzi z tego zalozenia zeby kobieta nie cierpiala ale ginekolodzy mu juz nie pozwalaja wtedy dawac znieczulenie bo kobieta musi czuc kiedy ma przec
dla mnie to bylo dziwne uczucie kiedy musialam przec ale spoko da sie pzezyc
no i jak juz poloza malenstwo na piersi to jest taka wielka radosc ze zapomina sie o wszystkim a zaraz po tym lozysko to juz sama przyjemnosc urodzic
aha! w eskulapie do porodu nie trzeba miec swojej koszuli. oni daja no i tatusiowie tez dostaja takie seksowne niebieski wdzianka w ktorych wygladaja jak smerfy
a co do krocza to wczoraj po wyjsciu szwow i tym antybiotyku ktory dostalam to dzisiaj jest rewelacja. moge prawie normalnie siedziec i czuje ze mi sie to ladnie goi. tak wiec mam nadzieje ze po tygodniu to tak jak Olciiaa pisala bede mogla latac a po m-cu to juz w stringach he he
aha! mojej malej sie chyba doba przesunela bo zasypia teraz o 2.00 w nocy dopiero
. dzis poszla spac o 2.30. my oczy na zapalkach ale za to spalismy do 11.30 
hej hej
wybaczcie ale tak z nienacka wyjechałam do rodziców że nawet się ni pożegnałam. Ale już wróciłam. Niestety nie wiem czy uda mi się nadrobić wasze posty. teraz musze zmykać do sprzątania bo przed wyjzdem zostawiłam lekki bałagan. No i troche prania sie nazbierało
pozdrawiam
odezwe sie później
wybaczcie ale tak z nienacka wyjechałam do rodziców że nawet się ni pożegnałam. Ale już wróciłam. Niestety nie wiem czy uda mi się nadrobić wasze posty. teraz musze zmykać do sprzątania bo przed wyjzdem zostawiłam lekki bałagan. No i troche prania sie nazbierało
pozdrawiam
odezwe sie później
Cześć Mamuśki :)
Paulinka no nie zazdroszczę, że mała tak późno chodzi spać. Ja się obawiam jak będzie z moim synkiem, bo jak na razie to od dłuższego czasu właśnie w nocy pomiędzy 12 a 1 daje się mocno we znaki, kopie, kopie i jeszcze raz kopie.
Oby po porodzie wiedział kiedy się noc zaczyna. W sumie to jego nocne kopanie może wynika z faktu, że ja dość późno chodzę spać.
Paulinka no nie zazdroszczę, że mała tak późno chodzi spać. Ja się obawiam jak będzie z moim synkiem, bo jak na razie to od dłuższego czasu właśnie w nocy pomiędzy 12 a 1 daje się mocno we znaki, kopie, kopie i jeszcze raz kopie.
Oby po porodzie wiedział kiedy się noc zaczyna. W sumie to jego nocne kopanie może wynika z faktu, że ja dość późno chodzę spać.
Ale noc
Emi zasnęła o 20.30 ale budziła się o 0.30 2.30 4.30 i 7.30, normalnie jak w zegarku
Ale to moja wina zaszalałam wczoraj i zjadłam frytki no i nie trzeba było długo czekać na efekty, pierdy i kolka szybko się pojawiły. Także dziś jestem niewyspana.
A cały miniony tydzień budziła się tylko raz o 4 albo o 5 mam więc nadzieje że ta noc to tylko taki wyjątek przez te nieszczęsne frytki
A co u nas?? Emilka jes coraz głośniejsza, coraz dłużej potrafi się skupiać na zabawie, ogólnie jest coraz grzeczniejsza i kolki też są dużo rzadsze (nie licząc tej nocy).
Poza tym Emi bardzo lubi nasze akwarium. Kupiliśmy jej leżaczek z fisher price i kładę ją przed akwarium i ona potrafi tak patrzeć na rybki nawer do godzinki i rozmawiać sobie z tymi rybkami a ja mam więcej czasu dla siebie i dla domu
Dziś obiad u teściowej.
Mąż jest jak zwykle na rybkach a ja jednym okiem zerkam na Emi a drugim na TT
Emi zasnęła o 20.30 ale budziła się o 0.30 2.30 4.30 i 7.30, normalnie jak w zegarku
Ale to moja wina zaszalałam wczoraj i zjadłam frytki no i nie trzeba było długo czekać na efekty, pierdy i kolka szybko się pojawiły. Także dziś jestem niewyspana.
A cały miniony tydzień budziła się tylko raz
o 4 albo o 5 mam więc nadzieje że ta noc to tylko taki wyjątek przez te nieszczęsne frytki
A co u nas?? Emilka jes coraz głośniejsza, coraz dłużej potrafi się skupiać na zabawie, ogólnie jest coraz grzeczniejsza i kolki też są dużo rzadsze (nie licząc tej nocy).
Poza tym Emi bardzo lubi nasze akwarium. Kupiliśmy jej leżaczek z fisher price i kładę ją przed akwarium i ona potrafi tak patrzeć na rybki nawer do godzinki
i rozmawiać sobie z tymi rybkami a ja mam więcej czasu dla siebie i dla domu
Dziś obiad u teściowej.
Mąż jest jak zwykle na rybkach a ja jednym okiem zerkam na Emi a drugim na TT
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość