Kurcze ja nie lubiałam szpinaku nigdy ale jak bylismy we wrzesniu na weselu ( byłam wtedy w ciazy ale nie wiedziałam ) hehe to zjadłam cały półmisek mozarelli nadziewany szpinakiem i moj maz sie dziwil ze nie lubie a tak mi smakowało
K@tk@ my już o tym rozmawiałyśmy. Przed ciążą każda z nas miała zachciewajki tylko teraz pozwalamy sobie na nie.
Właśnie wrócił z delegacji mój Mariusz i po drodze zajrzał do mojej mamy a ta dała mu rewelacyjną babkę piaskową. Właśnie ją pochłaniam. Uwielbiam domowe ciasta.
ja uwielbiam szpinak w każdej postaci wczoraj któras z tiktakówek (nie pamietam dokładnie kto ) oznajmiła mi, ze szpinak wpływa na płodnosc. Wziełam sobie te rade do serduszka i od razu zrobiłam na obiadek szpinak.
ja z wyrka (koło 7:30) marudziłam Sebkowi, że jakies sniadanko bym zjadła, ale dostałam tylko kawke zborzową z mleczkiem, bo on "jeszcze nie zrobił sie głodny". Więc chciał nie chciał musiałam sie podnieść.. i pożywiłam się kanapką z powidłami. No może kilkoma kanapkami.
Teraz kombinuję co na obiadek zrobić...[/i]
Maj, bardzo mi przykro. Jak do mnie wpadniesz w czerwcu to zabiore Cie na super zakupy i na ogromniaste lody na pocieszenie. Nie lam sie, mysl o swojej kochaniutkiej dzidzi. Facet widac nie dojrzal do powaznegop zwiazku