właśnie wróciliśmy wczoraj z Łodzi, byliśmy u mojej przyjaciółki przez 2 dni
pogoda nie była zbyt rewelacyjna na spacery, więc większość czasu spędziliśmy w domku doglądając rozrabiające maluchy
niestety drogi wydają się być coraz gorsze, a te remonty przyprawiają o nerwy
ja też nie mogłam się dostać
my dziś na spacerek z Tadziem planowaliśmy się wybrać, ale jakoś strasznie zimno od rana i jest duża wilgoć, więc póki się nie poprawi to chyba sobie odpuścimy
beatris75 za fotke w podpisie super
jakos zapomnialam o Was sory ale tak mnie wciagnely blogi i wpisy na nie ze nawet mialam malo czasu,jeszcze raz sory pozdrawiam
Heja.Ja przedwczoraj weszłam na forum,ale mo post się nie wyświetlił.Coś chyba było nie tak z forum.
Och coś mnie zaczyna gardło boleć i głowa mnie boli.Wezmę Polopirynę C może będzie lepiej.A jutro idę do nowej pracy-do apteki-układać leki na półkach,a we wtorek oficjalnie już mój nowy pracodawca otwiera aptekę.Nowa praca i stres.Nie lubię zmian,ale cóż jak trzeba to trzeba.
A Weroniczkę daję w poniedziałek do przedszkola.
Papa dobrej nocki.
Ana30 to zdrówka Ci życze ,duzo zdrówka ,zeby w nowej pracy lepiej ie pracowało I oczywiście czekamy na relację
A jak tam mój pupilek Tadziu -rosnie ,zdrowy
Magda75 to ja zaraz wejde w ten blog Gabrysi i sobie poogladam
A ja ostatnio wyrobić się z niczym nie mogę Moja Kasia zaczyna codziennie lekcje 0 11.50 i tak do 16 ,a później musze z nia pedzić na różaniec ,odrobić lekcje i tak wita mnie godzina 21 o której dosłownie padam ,ścina mnie totalnie i padam na łózio
Magda75 ,u twojego Daniela tez tak samo przed tą Komunią???????Bo ja do tego maja to chyba sie wykończę
DoraTadzio ostatnio tak się wydzierał, że ochrypł i teraz "śpiewa cieniutko" (dosłownie, taki ma piskliwy głosik)
nadal ten żarłok daje mi popalić nocami, chętnie wisiałby cały czas przy cycu, ale na szczęście też trochę śpi i w nocy karmię go tylko co godzinkę
mam nadzieję, że on się szybko zmęczy