Ja ten weekend nie mialam za przyjemny. W sobotę od popołudnia męczyły mnie bole brzucha jak na okres. Ustały poznym wieczorkiem i wrócily w niedzielę ok. 11 z wiekszym nasileniem i bolami w okolicy krzyżowej.
Wczoraj wieczorkiem zaczął mi też odchodzić czop śluzowy. Mam nadzieję, że nie zacznie się zbyt szybko porod, bo jeszcze jakoś nie bardzo jestem przygotowana do tego. Zreszta mam 18 dni do terminu wyznaczonego przez lekarza.
Dziewczyny, z tym czopem chyba nie ma reguly prawda? Wyczytalam, że czasem odchodzi 2 tygodnie przed porodem, a czasem kilka dni.
Oj oj oj ja chyba zaraz na porodówke polecę. Coś mnie skurcze łapią i to takie porządne. Pomogła mi ciepła kąpiel, ale jak wrociłam do pionu to delikatnie zaczyna wracać, zobaczymy jeszcze chwilke poczekam. W razie czego mam nr telefonu Wisienki to coś napiszę
Witajcie kochane,
Wpadlam tylko na sekundke poinformowac o tym ze: 7.10 w niedzielę o 7:46 rano przyszedł na świat nasz kochany synuś Damianek. Wazył 2890 ima 53 cm. Dostał 10 punkcików.
Dzis 1-szy dzen w domku wiec musimy sie troche ogarnac w wolnej chwili wpadne do Was i cos wiecej napisze. Pozdrowionka
Cześć dziewczyny.
Zaglądam do Was z ciekawości zobaczyc jak tam nastroje na końcóweczce ciąży Niektóre z was juz się rozdwoiły Gratuluję!!!
Ja tez coraz częsciej myśle o tym, czas płynie bardzo szybko i próbuję wsiąknąć juz w tą atmosferę oczekiwania
Mam nadzieję ze się nie pogniewacie jak czasami zajrzę tu do Was.
Życzę Wam wszystkim łatwych, szybkich i bezbolesnych porodów.