DELFINA, ciesze sie, ze z Mayusią już dobrze i powoli wraca jej apetyt, szkoda tylko, ze teraz ty sie tak rochorowałaś
moge sobie tylko wyobrazić jak taka pierś boli
Gosia, udanego wypadu
tez bym gdzies tyłek ruszyła
Lucy no i jak mały po szczepieniu? Olivier był pewnie odważny jak na faceta przystało, a mamuśka płakała
Marta
Kasia gratuluje
super pomysł z tymi studiami, po pierwsze będziesz ekspertem w tym, co cie interesuje prywatnie, a po drugie każde studia otowerają umysła, poszerzają horyzonty, tylko sie cieszyc z takiej decycji
miłego witania z mężem...jak to mówią starzy górale... STOSUNKOWO UDANEJ NOCY
Jaśnie Pani dzisiaj poniedziałek, weszłam poczytać o szalonej nocy u ciebi, a tu cisza
świat sie do góry nogami przewraca
Ilonka nie mam kiedy wkleic zdjęć
wszytsko siedzi w aparacie i chyba czekam aż samo sie zgra
Vinee bombowo wygląda i chyba jest taką rozrabiarą jak lenka
chociaż leń dorzuca czasem jeszcze jakies agresywne ruchy jak mały pitbul, na razie do opoanowania na szczęście
Madzia zdjęcia super! bardzo podobny mi sie Leoś do ciebie wydaje, od pasa w dół za to do tatusia...wierzę na słowo
Beatka może złapie cie szybciej niż myślisz
pamiętaj koniecznie podzielić sie z nami wspaniałą nowiną o powiększonej rodzince!!!!
Sandrusia jak tam jazdy? kiedy masz egzamin, bo ja ssie nie połapę w życiu
a co tu tak cicho?
ja dziś robie dobrą kolacje, tzn. z półproduktów, no, ale liczy sie gest, tortille z dodatkami rodem z mojego bazarku
mam nadzieje, ze rozwolnienie nas nie dopadnie