Dobry dobry!
KARLA - najslodsze zyczenia i buziole dla Bułeczki!!! Zeby był dalej taki bombowy i zdrowy duzy chłopek!
Madziorka- ale super ze u was wyprzedaze juz! My z Krzysiem chcemy na weekend w listopadzie przyleciec, doznajomych i na zakupki. Na 2 dni takiego szalenstwa. Bilety teraz tanieja,czekamy na super promocje i frrrrru!
Lucy - hihi. No ja mam identycznie. Zawsze sobie mysle głupio, co by było gdyby.. Ale wiem, ze my zyc bez siebie nie potrafimy. Tez kupe lat temu rozchodzilismy sie, wracalismy i takie tam... Raz probowałam zapomniec nawet i flirtowałam z super chłopakiem.. Ale nie dało rady - Moj Duzy to moj Duzy. Ijuz.
Izus - pieeekna ta Twoja corcia! Sliczna kobitka z niej bedzie! A co do nocek - moze zamiast cycusia, poprzytulaj ja, a w butelce podaj wode.. Podobno, jak szkraby sie budza tak czesto w nocy, niekoniecznie chca jesc, tylko possac, albo napic sie.. Albo przytulic! Byl o tym nawet ostatnio artykuł w mamuskowej gazetce.
Frydza- hihi. Ja tez uwielbiam szalenstwa na allegro. Super sprawa.Itylkosiedze i czekam na listonosza!
Kamilko- biedna siostrzyczka.. Zawsze smutnojak ktos sie rozchodzi. ale skoro mowisz,ze oni tacy niekonsekentni.. to moze..
A co do latania pourzedach i ZUSie
wiem cos o tym
Asienko - cudnie, ze Emi nie musi miec zabiegu!!! Wszystko sie normuje.. I mam nadzieje, ze juz wkrotce bedziesz sie po prostu cieszyła błogim spokojnym maciezynstwem!!!
Ja dzis pozytywnie nastrojona, nastawiona.. Choc za oknem szaro-buro i ponuro. Ale cooo tam
Wczoraj Duzy wrocił niespodziewanie o 15.. Przywiozł mi piekna czerwona roze.. Utulił, wysłuchał.. Wypłakałam sie mu i powiedziałam co jest.. Przyznał mi troche racji i obiecał poprawe. Zrozumiał.Czuje to. W KONCU!!! Potem zaprosił mnie do knapki na obiad.. Wiec mamusia szybko Malucha przechwyciła i kazała nam sie rozerwac. Obzarlismy sie jak paczki!!! Potem jeszcze kawka, deser.. Siedzielismy 2 godzinki pochłaniajac pysznosci! Potem do galerii bałtyckiej na wielki shopping! Miałam sobie wybierac co chce, co mi sie podoba.. Ale było chyba za duzo wszystkiego i czasgonił, bo mielismy tylko 1,5 h. A na 200sklepow to troche mało! wiec nie kupiłam nic, tylko wypatrzyłam sobie kilka fajnych ciuszkow i w sobote po zajeciach skocze z kumpela i kupie. A poza tym, tojestem w b. ciezkim szoku, bo przymierzałam ciuchy i sie okazało ze xs na mnie za duze
jeszcze troszke pocwicze i pobiegam, zeby ta skorka sie sciagneła i bedzie bosko.
Wocilismy na kapiel Miska, dalismy papu, na motor i do kina!!!
Wpadlismy spoznieni ibyła juz 21:30, a seans na 21. I nie było juz kas ani bileterow! Hihi.Ikoles z obsługi nas wprowadził na lewo za darmo
01: Bylismy na "nikomu nie mow"Francuski film. Myslalam ze bedzie beznadziejny, bo poczatek zawiły ijakis taki.. Ale potem rewlacyjnie sie rozkrecił - taki kryminał.. Trzymał w napieciu, rewelacyjna gra.. Wyszłam zachwycona! Wrocilismy ok 1 w nocy..
A dzis na sniadanko przyjechała moja psiapsioła, ktora studiuje w Bydgoszczy. Przyjechała na godz bo jechała juz na stancje, a chciała tylko zobaczyc Malucha i godzinke poplotkowac. Duzy zaserwował nalesniki, Mały bujał sie w foteliku i krzyczał wesoło..Super! pozytywny poranek i dzien spedzonysam na sam z Krzysiem doładowały mnie..
Wiec zaraz rzucam sie na sprzatanie, potem prysznic.. Porywam bryczke, folie przeciwdeszczowa i uciekam na spacer!
A. Dziekujemy za komplementy