ja się późno dziś witam
hehehe dziewczyny odważna mówicie
ja później pół godziny w szoku siedziałam jak to się stało
no cóż widać erotomanka gawędziara mi przeszła
ale było bardzo dobrze, na początku W. uprzedziłam, że może się próba nie powieść, jeśli chodzi czy bolało, to nie, no może tyci tyci przy pierwszym wejściu
, kurcze ale ogółem no fajnie...trzeba pomyśleć teraz o jakimś zabezpieczeniu, jeszcze nie wiem na co się zdecyduję,szkoda że u nas nie ma tego o czym MamaZuzi pisała, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo
powiedzcie jak ja mam Darka nauczyć ssać smoczka, nie chce żadnego, a butelkę ciągnie, cały czas szuka, przecież nie będę mu co chwila cyca wsadzała, a to najlepiej mu pasuje, smoczkiem się dławi, wypluwa, nie wiem, Julcia też nie chciała, a może coś źle robię? jak wy nauczyłyście swoje maluchy, a może same się nauczyły po prostu, a moje dzieci ich nie akceptują? już sama nie wiem....
mnie położna odwiedziła już 3 razy i mówiła, że jeszcze przyjdzie, ale nie wiem kiedy...i w tamtym tygodniu przyszla lekarka, którą wybrałam w szpitalu, ale nie była zapowiedziana...i mówi, że ona by chciała żebym co najmniej do roku karmiła piersią, ale ja do roku na pewno nie będę
wiem że z gory zakladam ale Julcię karmiłam 6 miesięcy i jak dla mnie to było najlepiej i teraz też tak bym chciała, szczególnie, że Darek terazpotrafi ścisnąć brodawkę z całej siły dziąsłami i ją szarpać...
ale się rozpisałam...ale coś jeszcze miałam napisać...ale zapomniałam