Rozpulchnione dziąsła

[madziarka81]

Dziewczyny czy któraś z Was miała lub ma rozpulchnione dziąsła??? Słyszałam ze w ciąży czasami tak się zdarza i dzisiaj zauważyłam ze coś takiego mi się zrobiło.
Może jest jakaś pasta albo można czymś płukać?
Z góry dziękuję za podpowiedzi

[surtsey]

mi dentystka poleciła elmex. Pomogło mi, wiec też polecam, zreszta do dziś używam, tylko teraz pomarańczowego, a w ciaży zielonego

[madziarka81]

ja właśnie uzywam pasty elmex różowej. A czym się różni zielona???

[surtsey]

o a rózowej nie znam
zielona jest (o ile pamietam) własnie do problemów z dziąsłami. Madziarko najlepiej jakbyś poczytała na opakowaniach....

[madziarka81]

o a rózowej nie znam

nie wiem czemu ubzdurało mi się ze ona jest różowa Daltonistką nie jestem pewnie to ta sama czyli pomarańczowa

Musze się przejść do apteki popytac, boję się ze będzie jeszcze gorzej a to dopiero szósty miesiąc.

Dzięki za odpowiedź

[LEMONII 24]

hej ja miałąm oki dziąsła ale dentysta mi mówił ze moze się tak zdażyć ze się rozpulchniają a nawet krwawią wiec nie ma co się martwić też polecał zieloną elmexa ona też jas na nadwrażliwosć zębów:)

[Sylwia.O.]

Ja tez polecam elmexa zielonego a jak będą bardzo dokuczać to można płukac usta szałwią tez bardzo pomaga

[-indigo-]

Madziarka ja miałam straszne problemy z dziąsłami. Praktycznie nie mogłam myć, bardziej je głaskałam niż myłam. Nie mogłam też jeść. Od razu buzia cała we krwi. Byłam zła, bo przez to zęby były niedomyte i nabrały ciemniejszego odcienia.
Z każdym dniem było coraz gorzej i byłam przerażona. Ale po porodzie na drugi czy trzeci dzień wszystko się unormowało jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, normalnie szok.
Ja właśnie myłam miękką szczoteczką i elmexem. Jest jeszcze płyn elmex do płukania. POza tym szałwia i woda utleniona, ale szczerze mówiąc niewiele to mi pomogło.

[madziarka81]

LEMONII 24, Sylwia.O., -indigo-, dzięki za rady. Juz zakupiłam zieloną pastę elmexa, jest troszke lepiej

[bozena]

a na moje dziąsła to chyba podziała tylko poród. Ta tak samo jak poprzednią ciążę to pluję krwią, nie tylko dotyk szczoteczki ale nawet ugryzienie banana sprawiało, że krew się sączyła. Echhhh........... Dobrze, że już nielugo koniec.