urmajo pisze:Z tymi oznakami zbliżającego sie porodu to nigdy nic nie wiadomo. Ja czekałam i czekalam. Pierwsze skurcze przepowiadające miałam juz 1 lutego, a urodziłam 6 marca.
Żaden czop mi nie odszedł, ale za to porządnie posprzątałam 5 marca i może to pomogło.
dorotaczekolada pisze:z tym saczeniem radze isc do lekarza! co do moich objawow to...wcale ich nie bylo;) niby cos sluzowatego mi odeszlo ale nie czop tylko jakies ciagutki;p i to kilka dni wczesniej.potem przestalo.i znow lecialo.ziwne takie.ja zamiast sprzatania poszlam na przedswiateczne(porzadne!!!)zakupy:) na drugi dzien Mat sie wylonil:))) w nocy dostalam skurczow,takie lekkie bole co 5 min.w szpitalu bylam o 10 a o 13 już tulialam skarbka! nie da sie przegapic porodu! choc kazda kobieta czuje to inaczej...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Bing [Bot], maximllCeap i 1 gość