ty to powinnas w radiu pracowac tak milo sie Ciebie slucha


ale wymyśliłaś. Ale faktycznie zupełnie inaczej jak się na żywo rozmawia. ja też wyobrażałam sobie twój głos nie tak jak usłyszałam hehe. Już z kilkoma z was udało mi sie porozmawiać przez tel i za każdym razem mam coraz bardziej nieodpartą chęć was spotkać. Mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie.
A swoją drogą dzięki Aga za radę i mam nadzieję, że Wikusi nie obudziłam. Miałam wysłaś sms, ale nie miałam siły klikać. A w nocy było jeszcze gorzej. Dostałam 39 stopni gorączki i jak małego karmiłam to myslałam, że zemdleję. Ale już lepiej. Paracetamolem sie nafaszerowałam. To chyba jakieś zatrucie małe, bo ten brzuch mnie tak bolal a dziś rano kibelek należy do mnie i nie pytajcie jak wrażenia...
MADZIORKA do 39 stopni goraczki mozna karmic
Frydza ja wyczytałam w inernecie, że bez względu na to ile jest goraczki to i tak można karmić, ale pewności nie mam. Ja tam dziś karmiłam.
a T mowi,ze lcd nie psuja oczu .....co Wy na to? ja sie kompletnie nie znam

No no no mój dokładnie to samo mówi jak zasiada z małym przed tv. No to ja mu wierze i tez czasem daję małemu pooglądać jak muszę coś zrobic.
Karla nie mam pojęcia co to. Może skaza?? Lekarka mi mówiła, że to w każdej chwili może wyskoczyć, ale nie mam pojęcia. zaczekaj może za parę dni zejdzie samo. Mojemu małemu oglądali siusiaka, bo mieliśmy mały problem, ale skierowania nikt mi na to nie dawał...
avisek, no to nieciekawie. Widzę, że u nas wiecznie coś musi być.
A ja obudzilam dziecko, no wariatka jakaś jestem. zasnął ładnie to poszłam mu smoka wyjąć i główkę odwrócić i przykryć a on wtedy sie obudził i koniec spanka. Ale grzeczny jakiś dziś...

Leżał 15 minut w łóżeczku i gadał a teraz go przeniosłam tu do mnie do dużego pokoju i też sobie ładnie leży...
dziś znów zastosowałam u niego czopek i poszło kupsko, ale to chyba tak stale nie powinno byc co? Ale dzis był jakiś niespokojny i miałam wrażenie, że chce zrobić a nie może. Za to jakaś masarta... otwieram pieluchę, a tam pełno wlosów. Normalnie nażarł się tego. NIe wiem jak tego uniknąć, o to z koców i ze swetrów wychodzi i on te łapska do buzi... no i pojadł sobie. Musze bardziej uważać. Może to dlatego nie robi kupki?? Już wszystko podejrzewam.