matikasia pisze:no wiem, tak się tylko śmieje:) ale widać że Ty szczupła jesteś:)
wiem wiem
nio gruba nie jestem hihi
to mogę pożerać hehe
haha brawo dla Antosia,a to numer,ja tez rano przysypiam ale zawsze czujnie za to mój małż to na amen zasypia choc mówi ze nie,nie śpi
kiedys jak Kacper był mniejszy,tzn nie chodził i nie raczkował i nie umiał jeszcze schodzić z naszego łóżka ,tak juz zaczynał sie przemieszczać w różny sposób,to rano jak sie obudził wzieliśmy go do siebie jak zawsze,ja nie spałam wtedy pół nocy bo się budził i rano przysnełam mocno a D miał go pilnować i zasnął sam,obudził nas huk,Kacper spadł z łóżka
ale płakał
nie mogłam sobie darować,a D sie oberwało że zasnął,na szczęście poza guzem nic mu ise nie stało,ale śliwkę miał wielką,zaraz znajdę zdjecie to wam pokażę
od tej pory juz nie zasypiam chocby nie wiem co
[ Dodano: 2007-10-16 ]kurcze nie mogę znaleźć,znalazłam innego guza ale to juz jak starszy był,a gdzie tamte zdjecia,a moze nie zrobiłam
popierniczyło mi sie z tym guzem
wtedy guz na bank był ale zdjęcia niet