Mili tez wkłada paluchy gdzie na tylne dziasełka, lubi jak ją na przodzie ja posmyram i to by mnie nawet gryzła, ale sama to do tyłu, dzis chciałam nawet jej to zelem posmarowac, ale tak sobie myśle, że wcale te dziasła nie są opuchniete, ani nie płacze, wiec chyba jej nie bola, wieć po co żel..i takim o to sposobem znów z niego zrezygnowałam...
Dziś znów od babci dostała kolejny obiadek, wiec bede musiała spróbować jej dać, ale to jutro na ukończenie 5 miesiączka..
A jeszcze odnosnie spania, to też nie wiem co sie z nią ostatnio dzieje, bo zasypia słodko normalnie, tak jak zawsze, a po jakichś dwóch, trzech godz. słyszę jak "miałczy" muszę ją pogłaskac, dać smoka i znów zasypia spokojnie...Moze przychodzi jakiś nowy etap...nocne lękawki czy coś...ale to chyba jeszcze za wczesnie na to co??