hey kobietki!!!
Martus ale numer z tym czajnikiem..hihih...
Zubelek ciesze sie niezmiernie,ze juz coraz blizej przyjazdu!!!!!!Dalej trzymamy oczywiscie kciuki...ja tez bym poszla na jakas dyske...szkoda,ze tak daleko jestem
Dziewczyny a mnie juz rozbolala glowa,Bablu dzwonil kolo 13 po interview juz,ze bylo ok i jest zadowolony a godzine pozniej zadzwonili do niego,ze dostal prace...i teraz mamy dylemat,ktora wybrac
ta pierwsza jest blizej i w naszym rejonie,a tamta daleko kurcze..ale pod wzgledem perspektyw na przyszlosc to tez ciekawa opcja...chyba zwariuje...leb mi sie przegrzeje od tego myslenia...
do jutra musi dac odpowiedz,na ktora sie decyduje...
Vinee spi po szalenstwach,rano przyszla moja sasiadka z corcia i ta mamuska z Albanii z synkiem,i dzieciaki tak wariowaly,ze szok,dom do gory nogami,kazde chcialo co innego..
Vinee po obiedzie padla jak mucha,po takich wariacjach