Filipkowi tez bardzo mechaca sie rajtuzki od tego szurania po podłodze. Chyba nie ma na to jakiegos sposobu. Mam rajtuzki droższe i tansze i wszytkie tak samo wyglądaja. My wczoraj bylismy na kolejnym bilansie, Filipek waży równe 10 kg ale bardzo cieżko było go zważyc bo skakał na wadze
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
Jest zdrowiutki jak ryba. Ma już 6 żebów i ponoc ida juz górne trójki. Filip jest bardzo zywym dzieckiem, ganiamy za nim po całym domu. Nadal raczkuje jednak już coraz bardziej spaceruje na dwóch nóżkach. Sam sie puszcza i przechodzi z miejsca na miejsce. Jest tylko taki problem ze chce wszytko tak szybko robic ze nogi mu sie placza i cigle upada
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Zawsze ja przejdzie z pół pokoju to bijemy mu brawo a on jest bardzo szczesliwy że tak mu klaskamy. Z zabawek to najbardziej lubi jazde na koniku baujanym i hustawke. Jka przestajemy go bujac to sie kiwa i tak pokazuje ze chce dalej jechac. Pokazuje tez rózne rzeczy paluszkiem:oczko u konika, bozia na obrazie, zegrek na scianie
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Pozdrawiam i gratuluje wszytkim dzieciaczkom nowych umijętności
Aha jest takie małe urzadzonko do zmechaconych rzeczy ze zbiera te kłebki z ubrań, ostatnio tak wyczyściłam zimowa czapke Filipka.