madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

18 paź 2007, 23:16

kaska28 pisze:Wstawałam chyba z 5 razy. Mogę spac tylko na prawym boku, bo na plecach raczej nie powinnyśmy, a na lewym boku coś mnie tam zawsze pobolewa...

ja na plecach nie mogę bo zaraz mnie bola, a jezeli chodzi o spanie na jednym czy drugim boku to nie ma znaczenia na którym. Często tylko się przekładam.

mary pisze:bo zaczęły nam się tu mieszać style...hehe.Obok Jego tygrysów i gitary, moje suszone kwiaty, motylki i maskotki

jak dzidzia się urodzi to dojdzie jeszcze jeden styl hihi :-)

kaska28 pisze:No dobra to lecę do łazienki i do łóżeczka

ja tez juz zmykam. Dobranoc :-)

[ Dodano: 2007-10-18, 23:19 ]
kaska28 pisze:Tak tak, dopóki sie razem nie zamieszka to u faceta zawsze jest super porządek Jakimś dziwnym zrządzeniem losu póxniej po tym porządku nie pozostaje nawet ślad...

trafne spostrzeżenie, mój miał u siebie jak w pudełeczku, pedant niesamowity a teraz ciężko mu posprzątac chocby po sobie nie mówiąc o sprzątaniu codziennym :-)

Juz mnie nie ma :ico_oczko: Uciekam do łóżeczka :-D

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

18 paź 2007, 23:23

mój facet w ogóle nie wie co to sprzątanie :ico_olaboga:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

19 paź 2007, 08:49

Dzien dobry!!!

Ja tylko zajrzałam życzyc miłego dnia. My juz po sniadanku, idziemy zaraz do mojej mamy, piękne słoneczko za oknem, trzeba skorzystac.

Papa :ico_papa:

Awatar użytkownika
kaska28
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 838
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:31

19 paź 2007, 08:50

Cześć.
Słoneczko owszem tez mam za oknem ale zimno jak cholera :ico_zly:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

19 paź 2007, 09:00

kaska28 pisze:Słoneczko owszem tez mam za oknem ale zimno jak cholera

Cześć Kasiu, ja jescze nie wiem jaka temperatura, pewnie tez zimno :ico_oczko:

mariola
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1805
Rejestracja: 29 sie 2007, 21:50

19 paź 2007, 09:11

czesc dziewczyny nja wpadam tylko na chwilke bo zle sie czuje z mezem zlapalismy grype jelitowa i nie potrafie nawet siedziec a stac juz wogole bo kreci mi sie w glowie zeby tylko Julke nie dopadlo

Awatar użytkownika
mz74
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1303
Rejestracja: 08 sie 2007, 13:33

19 paź 2007, 10:24

Czesc Dziewczyny,

Napisałam ogromnego posta i mi zniknał :ico_zly: :ico_zly:

U mnie slonka nie ma, ale na szczescie nie pada!! Fajnie, ze dzisiaj piatek i jutro weekend!!

Ja tez mam tak czasami, ze musze gnac do kibelka tak mnie cisnie :ico_oczko:

Mariola, budulko to musicie sie meczyc z ta grypa!!! Wracaj szybko to formy!! Duzo zdrowka!!

Trzymajcie kciuki! Troche sie denerwuje przed tym usg!

Buziaczki!!!

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

19 paź 2007, 10:33

mz trzymamy kciukasy, tylko po powrocie szybko się melduj :ico_oczko:
mariola brrr współczuje, ze wszystkich choróbsk najbardziej nie lubię tych zwiazanych z przewodem pokarmowym :ico_olaboga:
Ja nie dawno się obudziłam, a właściwie obudził mnie pan, który przyszedł spisać licznik gazu-kolejny rachunek do zapłacenia, wcześniej się chociaż psa się bali, a teraz ta mała glizda każdego wpuści na podwórko i jeszcze po rękach wyliże :ico_haha_01:
ubieram się i idę po chlebek, dobrze, że sklep mam niemal koło domu, to nie muszę daleko lecieć... :ico_ciezarowka: dzisiaj sobie chyba odpuszczę pączka na śniadanie, zrobił się ze mnie taki spaślak :ico_szoking: kto to później za mnie zrzuci??

Awatar użytkownika
mz74
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1303
Rejestracja: 08 sie 2007, 13:33

19 paź 2007, 10:42

hej,

Fintifluszka, wlasnie zapomnialam napisac o Twoim piesiu. Piekny jest!!! Ja uwielbiam pieski, sama jeszcze nie mam (bo nie mam warunkow) ale kiedy jak mieszkalam z rodzicami, to mielismy 3 piesy :-) Zostaly 2 i zawsze jak jade do rodzicow to lubie sie do nich poprzytulac troche :-D Potem tez wkeje jakas fotke....

Mielgo dzionka!

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

19 paź 2007, 13:07

czy taka szkoła rodzenia to duży wydatek? Myślałam o niej, żeby bardziej zaangażować mojego Jakuba w całą ciążę i zbliżyć go troszkę do mojej sytuacji, ale jeśli mnie ma to kopnąć mocno po portfelu to wolę na wyprawkę wydać :ico_noniewiem:
mz ja też uwielbiam psiury... ten który zaginął był moim oczkiem w głowie... trzymałam go na rękach zaraz po tym jak sie urodził, był cały mokry, a jego rodzeństwo jeszcze w drodze-On był pierwszy, miał nochal różowy jak świnka :ico_haha_01: później mu troszkę zczerniał... jak wychodziliśmy rano (bo to był sylwester) od znajomych to spytaliśmy co z pieskami, a oni -jak to co... utopi się, bo co zrobić :ico_szoking: powiedzieliśmy, żeby dali matce odkarmić (7 fąfelków) i po miesiącu my je zabierzemy, żeby jak najmniej kłopotu z nimi mieli... przez kilka dni miałam taką watahę w domu :ico_haha_01: każdy był inny, miał inny charakter-to niesamowite... zawsze marzyłam żeby mieć psa, a wtedy jeszcze byłam pod jarzmem rodzicielskim i ojciec mi nie pozwalał... mojego Majora zostawiłam śpiącego pod kołdrą, a reszte psów w koce, do kartonu i na plac-kilka godzin w temperaturze -10 stałam żeby znaleźć im dom... z resztą warto było, bo udało się :-) gdy wracaliśmy do domu (ja i mój Jakub) układałam sobie przemowe-co powiem tacie :ico_oczko: żeby mnie nie wywalił razem z psem. weszłam do pokoju a On sobie spał dalej w pościeli, poszłam do mamy i powiedziałam, że major został, a mama na to, że jak tylko wyszliśmy tato poszedł na górę sprawdzić, bo nagle go ogarnęła nostalgia i zamarzyło mu się, żeby Major został, już go nakarmił, wyprowadził, pobawił się z nim... :-D byłam najszczęśliwsza na świcie, a major od tamtej pory stał się naszym najwspanialszym zwierzem, umiał jeśc z widelca i chodzić po drabinie, uwielbiał kapiele w rzece i wycieranko ręcznikiem po powrocie z ulewy... i bardzo mi przykro, że go straciłam-był moim najlepszym przyjacielem :ico_placzek: miał prawie 5 lat i był szalenie aktywny-uwielbiał biegać za patykiem i pływać... byłam pewna, że odejdzie w wieku 20 lat ze starości... że moja dzidzia się z nim wychowa, że będzie jej pilnował, bo to bardzo mądry kundel był...
Obrazek
Obrazek
to drugie zdjęcie najlepiej oddaje jego charakter :ico_oczko:
a Puma (moja nowa psina) jeszcze nawet na smyczy nie umie chodzić, a jest już duża i silna, mimo, że ma 3 miesiące :ico_szoking: wczoraj jak z nią szłam ze sklepu to mnie tak wytarmosiła, że myslałam, że mi ręka odpadnie, pcha sie na ulice pod auta... nie wyobrażam sobie spaceru z wózeczkiem i pieskiem u boku :ico_olaboga:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość