Glizdunia czytam o
Mayeczce i
dla niej, widaś będzie jakaś sportowa dusza, bo mój Mat to owszem przewraca się z plecków ale z brzuszka to
i rwie się do siadania, kiedyś T przytrzymał mu nóżki a ten podniósł się normalnie byłam w szoku, dziś się dowiedziałam że przyjedzie do domu, bo nie powiem ze do nas, moja szwagierka z dziećmi, tą wredną wnuczką o której kiedyś tam pisałam i jeszcze 1,5 rocznym chłopcem i wydaje mi się ze zostatną do poniedziałku
znowu będzie sajgon, wkurza mnie to, a nie mówiłam Wamże ona to jeszcze w moim starym domu urządziła sobie przechowalnię, ma jakiś tam regał i on stoi, moi lokatorzy się pytają co z nim zrobić bo chcą porządek na strychu zrobić więc ja za tel i się jej pytam co z regałem a ona na to czy nie może tam stać.... kur.. niech go u siebie trzyma... zła jestem, jutro miałam się wybrać do kazimierzy a szwagierka na to to co ja w domu sama zostanę??? a kij jej w plecy, musze jechać groby posprzątać, bo już niedługo wszystkich świętych...