Kochane jestescie, zawsze człowieka pocieszycie i podniesiecie na duchu 
Do szczuplutkich panienek to ja juz nie należę, ale wydaje mi sie, ze tak ogólnie-wizualnie to nie wygladam na wagę, która mam 
Moje serduszko dzisiaj znów sie oczyszczało i poleciały perliste łzy.
Słuchalismy z Męzusiem piosenek z naszej "przeszłosci" i sie rozczuliłam, bo pomyslałam sobie, ze chyba nigdy nie spodziewalismy sie, ze w zyciu bedziemy tak cierpiec...
Do szczuplutkich panienek to ja juz nie należę, ale wydaje mi sie, ze tak ogólnie-wizualnie to nie wygladam na wagę, która mam
Moje serduszko dzisiaj znów sie oczyszczało i poleciały perliste łzy.
Słuchalismy z Męzusiem piosenek z naszej "przeszłosci" i sie rozczuliłam, bo pomyslałam sobie, ze chyba nigdy nie spodziewalismy sie, ze w zyciu bedziemy tak cierpiec...
no co Wy??? Co tu taka cisza jakby makiem zasiał??? 
Wczorajszy wieczór był kiepski. Na nic siły nie miałam. Mam nadzieję, że to takie pożegnanie z 1 trymestrem :roll:
A dzisiaj weszłam na wagę (ważę się raz w tygodniu) i schudłam. Kilogram, ale schudłam
Brzucha jeszcze nie ma, ale wciągnąć już się go nie da :lol:
Bulinek jest podobno wielkości kurzego jajka.
A dzisiaj weszłam na wagę (ważę się raz w tygodniu) i schudłam. Kilogram, ale schudłam
Brzucha jeszcze nie ma, ale wciągnąć już się go nie da :lol:
Bulinek jest podobno wielkości kurzego jajka.
a ja już musze kupić większe spodnie, bo już mnie gniotą. Ostatnio wymiotowałam 3 dni, ale chyba się zatrułam i przez to. Na wage nie wchodzę bo od porodu Majki jej znienawidziłam, heh może kiedyś... a teraz czuje jakby mnie jakies wstrętne choróbsko brało, ale sie nie dam :] zachcianek, mogłabym tylko jeść ogórki kiszone, ale u mnie to norma, rodzinne :P
Ja normalnie noszę rozmiar 38 i dwa tygodnie temu kupiłam spodnie 40. Na gumę jeszcze za wcześnie, bo brzucha nie widać, a w swoje spodnie już się nie mieściłam.
W moim przypadku te zachcianki to też jakieś przereklamowane są. Nie mam jakichś szczególnych smaków. Ogórki faktycznie, ale te zawsze lubiłam. I lody. Lody mogłabym jeść i jeść :)
W moim przypadku te zachcianki to też jakieś przereklamowane są. Nie mam jakichś szczególnych smaków. Ogórki faktycznie, ale te zawsze lubiłam. I lody. Lody mogłabym jeść i jeść :)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość