Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

22 paź 2007, 11:58

Cześć dziewczynki

Przez tą pogodę nic mi się dzisiaj nie chce. Dopadł mnie leń :ico_oczko:

Emi przed chwilą zasnęła więc mam chwilę tylko dla siebie

Olciiaa, silna ta Twoja Emi. :ico_brawa_01: za próby podnoszenia główki. A co do siadania to jeszcze musicie troszkę poczekać. Moja Emi podciągała się za palce jak miała niewiele ponad 4 miesiące a stabilnie siadła dopiero w zeszłym tygodniu. A zanim zacznie sama siadać to pewnie jeszcze minie z miesiąć albo i więcej :-)
Paulinka śliczne zdjęcia :ico_brawa_01: Muszę się wkońcu zmobilizować i skontaktować się z tą Twoją koleżanką :ico_oczko:
A swoją drogą fajny brzuszek ma Majeczka :-D
Asiula fajnie że będziesz chodzić na angielski. A gdzie się zapisałaś jeżeli mogę spytać ?? No i jeżeli maryyann sie z Tobą skontaktuje to od razu daj nam znać.
No chyba że maryyann jeszcze w dwupaku jest i sama da znać :-)

[ Dodano: 2007-10-22, 12:00 ]
A tak swoją drogą to coś mi się wydaje że maryyann jeszcze się męczy w dwupaku, jakieś takie przeczucie mam :ico_oczko:

Awatar użytkownika
maryyann
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 156
Rejestracja: 11 sie 2007, 19:01

22 paź 2007, 12:02

Cześć dziewczynki,

no ja niestety jeszcze 2 w 1 :) Oczywiście dam Wam znać, jak tylko coś się zacznie. Jak na razie zdarzają się bóle brzucha, skurcze ale bardzo nieregularne i po chwili przechodzą. Jutro idę na KTG, więc zobaczymy co powiedzą.


Paulina super zdjęcia. Twoja koleżanka to widać prawdziwy profesjonalista.

Asiula fajnie, że się zapisałaś na kurs angielskiego. Ja sama planowałam zacząć chodzić, no ale teraz to nie będzie możliwe.

Miłego dnia Wam życzę.

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

22 paź 2007, 12:09

maryyann, dobre miałam przeczucie że jeszcze w dwupaku jesteś :-) Ja stawiam że najwcześniej urodzisz w dniu terminu :-)
Ale tak czy inaczej trzymam kciuki oczywiście :-D no i czekamy na wieści

Awatar użytkownika
asiula26
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1985
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:07

22 paź 2007, 12:11

Aga jeszcze na studiach chodzilam w Katowicach przez 2 lata do Profi-linguy. No i teraz otworzyli filie w BB i się zapisałam żeby dokończyć kurs :-D

maryyann trzymam kciuki żebyś nie musiała tak długo czekać na rozwiązanie jak ja, no i mam nazieje że zapisałaś sobie mój nr tel. żeby nas powiadomić o wieściach porodowych

Awatar użytkownika
maryyann
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 156
Rejestracja: 11 sie 2007, 19:01

22 paź 2007, 13:43

Asiu oczywiście, że mam Twój nr tel zapisany. Dziękuję za nr i jasne, że Was poinformuję, jak coś się wydarzy. Hmm, zaczynam troszkę wątpić, że coś się wydarzy niebawem :)

Aga obyś miała rację, z tym, że urodzę w dzień terminu. Tzn chciałabym najpóźniej w dzień terminu, a najlepiej to już. Już dwie znajome dziś do mnie dzwoniły i się dziwiły: "ty jeszcze w domu?" no cóż trzeba się uzbroić w cierpliwość :)

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

22 paź 2007, 13:53

maryyann, ja też myślałam że wcześniej urodzę bo termin z USG wychodził mi nawet na połowę lutego a do tego lekarka prowadząca mi mówiła że mam duże dzieciątko i pewnie nie donoszę do końca a tutaj proszę dokładnie w dzień terminu się zaczęło a wcześniej nie miałam wogóle żadnych objawów :-)
Wiem że bardzo byś już chciała tulić swoje maleństwo ale niestety musisz się uzbrioć w cierpliwość. Ja też pod koniec nie mogłam wytrzymać. Szorowałam podłogi na kolanach, brałam ciepłe kąpiele, masowałam brodawki i nic :-)
Musi się dzieciaczkowi zachcieć wyjść i tyle :-D

Awatar użytkownika
asiula26
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1985
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:07

22 paź 2007, 15:24

mnie oczekiwanie na poród nauczyło ogromnej pokory i cierpliwości, bo termin z @ miałam na 11 czerwca a urodziłam 1 lipca i był to poród wywoływany. Także maryyann trzymam kciuki żebyś urodziła o czasie

Emila po godzinie masakrycznego wycia zasnęłą. Jak jej te zęby nie wyjdą to ja się wykończę :ico_zly:

Awatar użytkownika
Olciiaa
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 262
Rejestracja: 30 maja 2007, 14:18

22 paź 2007, 16:04

maryyann no kochana to ty sie ciesz ostatnimi dniami bez dzidzi bo potem to juz cały dzień bedzie tylko nie niej :ico_oczko: Dalej trzymam kciuki :-)

Asiula ale Ci zazdrszcze kursu!!! Ja co prawda jakoś do jezyków nie pałam zbytnio optymistycznie - bo mi jakos nauka ich nie wychodzi ale zazdroszcze ci ze bedziesz miała jeszcze jakieś inne zajecie niz opieka nad Emi. bo ja to normalnie już świra w domu dostaje. Do pracy na pełny etat dopiero od marca :ico_noniewiem: ale może mi się uda chodzic juz od grudnia na pare godzinek w miesiącu, bo przysiegam ze inaczej mnie coś trafi. Bardzo kocham moje dziecko ale strasznie mi brakuje kontaktu z ludzmi i wpadam w jakąś dopresje normalnie przez to. eh ale się wyżaliłam......

Awatar użytkownika
asiula26
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1985
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:07

22 paź 2007, 16:20

Olciu doskonale cię rozumię bo przez ten ostatni tydzień kiedy Emila była taka nieznośna ja już miałam dosyć, w sumie to mam dosyć, bo nic sie nie zmieniło, ona jest taka marudna przez te zbęy że trzeba ją cały czas nosić bo inaczej wyje. Teraz na szcz ęście śpi już 30minut. i mogę odpocząć, ale tak to naprawdę można się wykończyć. Dlatego cieszę sie z angielskiewgo i dorywczej pracy(2 razy w tygodniu po 2 godzinki), bo mogę wtedy oderwać się do tego galimatiasu w domu. Bardzo kocham moją córeczkę, ale czasami trzeba odpocząć, żeby mieć siły na kolejne dni

zania
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 141
Rejestracja: 13 sie 2007, 18:42

22 paź 2007, 16:28

maryyann ja mialam podobnie jak asia bo miałam 1 termin na 11.08, a urodziłam 30.08 i tez sie bardzo nastawiałam ze urodze wcezsniej a tu jak na złośc w ostatnim terminie z usg. to mnie tez nauczyło pokory.

olcia a ja sie jakos nastawiłam że pojde na wychowawczy, ze bede długo z małym a tu nagle kroi sie etat w moim fachu w instytucji tuz obok mnie (dwa kroki od domu) za prawie 2 razy wieksze pieniadze niz w poprzednije pracy i wszyscy mnie namawiaja zebym stanęla do konkursu, a mi troche szkoda zostawić malutkiego pod opieka kogoś innego (tesciowej i sąsiadki, jako opiekunki, no i czasmi męża), że jeszcze jest zamalutki. hmmm co Wy byscie mi poradziły probować swoich sił?

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość