W końcu nie zapłaciłam i zrobiłam mega awanturę
Fryzjerka myła mi głowę chyba z 10 razy i potem nawet jakąs płukankę zrobiła i nic...
tak tarła ręcznikiem, że na czole mam ranki a potem przemyła płynem do trwałej bo podobno ściaga kolor i tak piekło, że myslałam ze umrę...
Siostra poleciła mi jakąś odżywkę z glinki - spróbuje wieczorem, mam nadzieję że pomoże...
w pracy mam dziś luźniejszy dzień więc założyłam hustkę - taka przepaskę zrobiłam i podobno nawet ładnie wyglądam, jeszcze nikt nie zauważył, dobrze się maskuję