Joanna24 pisze:edit53, fajnie że fachowcy się uporali z tą rurą.
hm jak to sie mowi nie chwalmy dnia przed zachodem słonca i opowiesc pt rura cignie sie dalej
siedzimy z krzyskiem a tu jak cos nie strzeli slucham i mowie cos sie leje ,wchodze do przedpokoju i juz tylko bylo slychac o k....a
odrazu polecialam do nowych sasiadow nad nami zeby wody nie puszczali,okazalo sie ze wybilo ja na laczeniu.zadzwonilam do naszej administratorki a ona mi dala nr tel do chlopa ktory sie tym zajmuje .a z niego to kawal skur.....a bo mowie mu co jest grane a on ze teraz nie ma kogo tam wyslac a ja mu no to co mamy zrobic >???to mi powiedzial ze on nie jest pogotowie kanalizacyjne
powiedzialam mu zeby mi dal nr tel do ktorys z tych panoow co dzis u nas robili i łaskawie dał a oni przyjechali naszczescie bez problemu
i wlasnie przetykaja chłopy rure
mam nadzieje tylko ze juz solidnie i ze bede mogla spac spokojnie.
eVe80, sliczne ciuszki i wozek
ja chyba tez musze juz kupowac bo wy macie tak duzo a ja czekam ogladam i odkladam hehe