No dobry, dobry!!!
Massumino na to wygląda...
Aż mi głupio napisać, co właśnie robię...
sprzątam...
Kamizela
Kate_k82 więc może jednak chory??? idź dziewczyno do lekarza, to może Cię uspokoi. Po co się męczyć??? a gorączki może nie mieć, różnie ludzie reagują przecież nie...
Glizdunia czy ten katar jej nie minie??? a nocki gratuluję...Kupami się nie przejmuj, lepiej że robi...
Sikorka to pilnuj cycuchów
A wiesz przecież, że ja obrażalska nie jestem...Sama się z siebie śmieję...nonono...mgr kosmetologii od siedmiu boleści lata ze szmatą i szoruje kafelki...
U nas nocka rewelacja...Hania się prawie nie budziła, tylko o 4 i 5 szukała smoczka i spała dalej. O 6.10 karmienie i spałyśmy prawie do 8...potem ubieranie, patrzę...a tam kupa
co jej jest nie wiem, ale dobrze, że nie ma problemów z kupą...Potem towarzyszyła mi w porannej toalecie, w śniadaniu...póki była grzecznie w leżaczku to sprzątnęłam sypialnię...a słucham, że ona jakoś cichutko...Biedna już usypiała, a ja chciałam się z nią pobawić jeszcze...
no trudno, poszła spać grzecznie, więc ja latam z odkurzaczem, ścierą...a teraz idę zrobić z grubsza łazienkę, bo kurzy się tam okrutnie...
Potem może zdążę na dole sprzątnąć i moje dzieciątko wstanie...pobawimy się, jedzenie...itp...i ja przed 14 do roboty...może się załapię na woskowanie pach???dobrze by było. Po pracy zakupy...a może w trakcie pracy się uda?pędem do chałupy, kąpanie i lulku pójdzie królewna...a ja?stos
niestety...dobrze, że jutro wolne...
Ale jutro wielki dzień...1raz idę z Hanią do kościoła...rodziców nie będzie i nie mam jej z kim zostawić...Potem same jedziemy do ciotki na obiad...i tam na cmentarz...no tylko nech ten cholerny wózek dziś przyjdzie!!!
Miłego dnia, spadam na szmatę...