WItajcie dziewczynki!
Myszka_ pisze:kurde, to nie fajnie się zachowali , to co się stało, dostaliście jakąś konkretną informację?
To była babcia której nie dawno umarł syn i ona sama boi się mieszkać w tym mieszkaniu i chciała się zamienić. MOje stare mieszkanko było akurat w miejscu gdzie mieszka jej córka, ale trzeba troche remontu zrobić. Powiedzieliśmy, że remont jej zrobimy na własny koszt i pasowało jej to. Chodzi głównie o malowanie ścian itp. Ona się zgodziła, ale na drugi dzień przyszła do nas i powiedziała, że ona się rozmyśliła i ona wogule się nie będzie zamieniać i zamieszka tam z wnuczką.
Robią wodę z mózgu człowiekowi. Mogła przemyśleć tamie rzeczy najpierw a nie robić smaka ludziom, a potem zabierać.
No cóż my tam pomieszamy troszkę a w między czasie damy ogłoszenie o zamianie gdzieś bliżej rodziców.
edit53 myszka_ ja na szczęście teściów mam wporządku, czasem nie denerwują,. Ja się nie lubię z siostrą mojego M. i poczęści dlatego się wyprowadzamy. Zresztą ja mam nawet lepszy kontakt z teściową niż ona ze swoją córką. Jest bardzo specyficzna, musiałybyście ją poznać (czego nie życzę).
Odkąd wie, że jestem w ciąży wogule się nie odzywa na ten temat, ani razu się nie zapytała np. jak tam dzidziuś, czy wszystko w porządku itp. Dobrze, że pierwszego dziecka chrzestną będzie moja siostra, a jak będzie drugie to musimy cosik wymyślić, bo ona nigdy nie będzie.
Oj ale się wyżaliłam, ale troszkę mi lepiej, bo przez to mieszkanie to w nocy spać nie mogłam. A dzisiaj wstałam i czuje się jakbym miała zderzenie z walcem. Z nosa mi cieknie, gardło mnie boli i kicham na potęge. Zrobie sobie zaraz herbatkę z miodkiem i cytrynką i najlepiej pod kocyk, a ja mam tyle załatwiań dziś i jeźdzenia że szok.